Sygnalista w firmie: dla jednych skarb, dla innych - zakała

Jak szacuje w ostatnim raporcie z 2016 roku amerykańskie Stowarzyszenie Biegłych ds. Przestępstw i Nadużyć Gospodarczych, sygnaliści ujawniają globalnie ok. 40 proc. przypadków oszustw i korupcji w biznesie.

2017-08-18, 20:21

Sygnalista w firmie: dla jednych skarb, dla innych - zakała
Sygnalizowanie nazywane jest najczęściej donosicielstwem i nie jest popierane przez pracowników.Foto: Pixabay

Posłuchaj

O sygnalistach, nazywanych wciąż w polskich firmach donosisielami, mówiono w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

− To zaledwie kropla w morzu, mówi Magda Simkowska z firmy doradczej PWC.

Dzięki sygnalistom wiele ciemnych spraw w firmie wychodzi na jaw

I wyjaśnia, że te 40 proc. to deklaracje zebrane wśród członków amerykańskiego stowarzyszenia.

− W badaniu przeprowadzanym co dwa lata przez PWC mówimy o 10 proc. nadużyć wykrytych i ujawnionych przez sygnalistów, mówi gość radiowej Jedynki.

Pracownicy nie lubią sygnalistów, nazywają ich donosicielami

Dlatego ważnym elementem w firmie są sygnaliści, osoby, które ryzykując często swoją pozycję zawodową, w imię dobra firmy, decydują się powiadomić swoich przełożonych o nieprawidłowościach, nadużyciach w ich zakładach pracy.

REKLAMA

Wciąż jednak takie osoby postrzegane są przez środowisko jako donosiciele.

Jak mówi gość radiowej Jedynki, sygnalizowanie nazywane jest najczęściej donosicielstwem i nie jest popierane przez pracowników.

Sygnaliści skarbem dla firmy i pracodawcy

− Tymczasem korzyść dla firmy i pracodawcy jest ewidentna – dzięki sygnalistom można wcześniej wykryć nadużycia, kryzysy, niekorzystne sytuacje, mające wpływ na działalność firmy, obronić reputację firmy, tak ważną w dzisiejszych czasach, mówi gość Polskiego Radia.

Jak ułatwić działalność sygnalistom?

Tymczasem zdaniem Magdy Simkowskiej, wystarczą proste rozwiązania, które dałyby większą ochronę takich osób.

REKLAMA

Jak podpowiada, często wystarczy uruchomić określony adres e-mail, udostępnić zwykłą skrzynkę na pisma dla pracowników, niekoniecznie pod okiem monitoringu przemysłowego, aby ułatwić sygnalistom ich działanie.

− Warto też edukować pracowników, mówić, jakie korzyści przynosi sygnalizowanie niepożądanych zjawisk firmie, a więc i pracownikom, mówi ekspertka.

Polskie prawo chroni sygnalistów

Także w Polsce problem został dostrzeżony i zostały wprowadzone rozwiązania prawne, które mają lepiej chronić sygnalistów.

I wymienia rozporządzenie ministra finansów dotyczące kontroli wewnętrznej z marca tego roku, które nakazuje bankom wdrożenie systemu zgłaszania nieprawidłowości, zapewniając jednocześnie anonimowość zgłaszającym je osobom.

REKLAMA

Również KNF wydał rekomendację F, dotyczącą systemu kontroli wewnętrznej w bankach. W Unii Europejskiej również obowiązuje rozporządzenie dotyczące firm inwestycyjnych, banków, które nakazuje wdrożenie rozwiązań dotyczących sygnalistów i ich ochrony.

W USA najlepsza ochrona sygnalistów

Stany Zjednoczone radziły sobie dotychczas najlepiej w ochronie sygnalistów. Pracowników spółek publicznych chronią tam specjalne przepisy, które zapewniają im ochronę prawną przed zemstą ze strony szefów, dodatkowo ustawa Dodda-Franka z 2011 roku nie tylko wzmocniła ochronę sygnalistów, ale nawet przyznała im prawo do wynagrodzenia. Tylko w 2016 roku amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wypłaciła 13 sygnalistom 57 mln dolarów.

Elżbieta Szczerbak, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej