TK zlecał przygotowywanie projektów orzeczeń? "To rzecz niewyobrażalna"
Według „Rzeczpospolitej”, były wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat zlecał przygotowywanie projektów orzeczeń pracownikom Trybunału i osobom z zewnątrz. Zgodnie z ustawą o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem, powinni to robić asystenci sędziego. W Polskim Radiu 24 komentarz Tomasza Pietrygi z „Rzeczpospolitej”.
2017-09-04, 13:53
Posłuchaj
Zgodnie z informacjami „Rz”, pięć umów o dzieło, w których Biuro Trybunału zleciło w 2015 roku przygotowanie „projektu orzeczenia”, dotyczyło sędziego sprawozdawcy, wiceprezesa Trybunału Stanisława Biernata.
– Nie wiemy, jak wyglądało autorstwo wyroków, ale mamy nadzieję, że orzeczenia wydają sędziowie. Niepokojące jednak jest to, że pojawiła się praktyka, którą opisaliśmy, że podpisywano umowy o dzieło z osobami niebędącymi sędziami, dotyczące sporządzenia projektu wyroku. To rzecz niewyobrażalna – oceniał Tomasz Pietryga. – Jedyną osobą upoważnioną do wydawania wyroków jest sędzia. Wszelkiego rodzaju umowy dotyczące pisania wyroków są więc niedopuszczalne – dodawał publicysta.
Każdy sędzia Trybunału ma dwóch asystentów, którzy powinni wykonywać czynności, na które wystawiono zlecenia. Stanisław Biernat wyjaśniał, że poprosił o pomoc inne osoby, bo zależało mu na „przyspieszeniu rozpoznawania kilku spraw”. – Te osoby nie przygotowywały projektów orzeczeń ani uzasadnień, ale zbierały materiały i dokonywały analiz prawnych – powiedział sędzia Biernat. Także były prezes Trybunału Andrzej Rzepliński mówił, że „pomoc ta ograniczała się do kwerendy orzecznictwa i stanowisk prawnych w kilku tylko sprawach”.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/IAR
__________________
Data emisji: 4.09.17
Godzina emisji: 12.20