Weszła w życie umowa CETA. Konsekwencje dla Polski
W czwartek, 21 września, weszła w życie umowa CETA. Obawiają się jej polscy producenci, ponieważ umowa między Unią a Kanadą oznacza zniesienie prawie 98 proc. ceł, większości barier pozataryfowych i liberalizację handlu usługami między Unią Europejską i Kanadą. Gośćmi Polskiego Radia 24 byli prof. Witold Orłowski z Akademii Biznesu i Finansów Vistula i Marcin Wojtalik z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności.
2017-09-22, 15:04
Posłuchaj
Jak podkreślił prof. Witold Orłowski, umowę CETA od lat negocjowała Unia Europejska w imieniu państw członkowskich.
- Umowa ta oznacza zniesienie ceł na towar, przy czym jest to otwarcie znacznie łatwiejszego dostępu do rynku dla obu stron. Wiążą się z tym też bardziej kontrowersyjne problemy. Jeśli dana firma kanadyjska zetknie się z europejską i będzie miała problem prawny, umowa ta przewiduje, że sprawa będzie rozstrzygana przez niezależny arbitraż – tłumaczył gość.
Jak dodał prof. Orłowski, rzeczą, która wywołuje największe emocje jest fakt, że w Kanadzie przepisy dotyczące produkcji żywności są bardziej liberalne niż w Europie. - Prawo sprzedawania towarów genetycznie zmodyfikowanych jest znacznie szerzej wykorzystywane przez producentów kanadyjskich niż europejskich. Pojawia się więc pytanie o to, na ile zniesienie ceł ułatwi przepływ takiej żywności – mówił gość.
Także Marcin Wojtalik przyznał, że „ułatwiony dostęp do rynku amerykańskich producentów oznacza w praktyce, że produkty modyfikowane genetycznie - które nie są oznaczone w Kanadzie, gdyż nie ma takiego obowiązku - Unia będzie musiała sprawdzać na granicy”. - Wiadomo, że aparat sprawdzający nie będzie chętnie weryfikował produktów kanadyjskich, bo mamy wolny handel i działamy w imię idei wolnego handlu - stwierdził Wojtalik.
REKLAMA
Dodał, że – jak podkreślają zwolennicy umowy - „żadne regulacje europejskie się nie zmieniły wobec czego produkty kanadyjskie, które nie spełniają norm europejskich nie powinny znaleźć się na naszym rynku. - Pytanie tylko, na ile szczelna będzie granica – zastanawiał się Wojtalik.
Negocjacje CETA (Comprehensive Economic and Trade Agreement) trwały od 2009 r. do 2014 r. Podczas prawnej weryfikacji tekstu umowy zmieniono zapisy dotyczące rozstrzygania sporów inwestor – państwo (Investment Court System – ICS) i do czasu wypracowania ich ostatecznej wersji obowiązywać będzie tylko handlowa część umowy.
Na zniesieniu barier handlowych z Kanadą gospodarka Unii może zyskiwać 5,8 mld euro rocznie. Na likwidacji ceł, barier pozataryfowych oraz liberalizacji handlu usługami skorzystać mają firmy telekomunikacyjne, energetyczne, branża budowlana, meblarska oraz przetwórstwa rolno-spożywczego. Pozytywne zmiany mają też odczuć świadczący usługi bankowe, firmy ubezpieczeniowe, przemysł lotniczy i chemiczny.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Mateusz Maranowski.
Polskie Radio 24
___________________
Data emisji: 22.09.17
REKLAMA
Godzina emisji: 14:15
REKLAMA