Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Jest decyzja komisji weryfikacyjnej ws. Nowogrodzkiej 6a
- Przesłanką uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej ws. Nowogrodzkiej 6a było m.in. zaistnienie skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym. Lokatorzy kamienicy, po jej przejęciu, byli zastraszani, nękani podwyżkami czynszu - uzasadniał przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki.
2017-11-22, 15:39
Posłuchaj
Komisja weryfikacyjna uchyliła w środę decyzję wydaną w imieniu prezydent m.st. Warszawy o reprywatyzacji Nowogrodzkiej 6a. Kamienicę wraz z lokatorami przejęła spółka Jowisz, która odkupiła prawa do niej po jej zreprywatyzowaniu na rzecz spadkobierców właścicieli.
Przewodniczący komisji Patryk Jaki powiedział, że reprywatyzacja budynku obarczona była różnymi nieprawidłowościami. Jak tłumaczył, prezydent Warszawy, podejmując decyzję w tej sprawie, nie sprawdziła dokumentów dotyczących spadkobierców nieruchomości, nie ustaliła też, kto nabył spadek po przedwojennym właścicielu nieruchomości ani kto jest do tego uprawniony.
"Decyzja rażąco sprzeczna z interesem społecznym"
Patryk Jaki dodał, że wydanie decyzji reprywatyzacyjnej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym. - Beneficjenci decyzji przekazali swoje udziały w nieruchomości spółce Jowisz za rażąco nisko kwotę. Spółka próbowała następnie zmusić lokatorów do opuszczenia mieszkań - podkreślał przewodniczący komisji weryfikacyjnej.
Powiązany Artykuł
Afera reprywatyzacyjna w Warszawie
Podczas październikowej rozprawy zeznania złożyły trzy lokatorki, które mówiły o zastraszaniu i nękaniu między innymi uciążliwym i przedłużanym w nieskończoność remontem. Według jednej z nich, w 2014 roku, czyli w momencie rozpoczęcia prac remontowych, życie mieszkańców kamienicy zmieniło się w horror. Kolejna z zeznających dodała, że losem lokatorów nie interesował się stołeczny ratusz.
REKLAMA
Kolejna uchylona decyzja
Komisja od początku czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już decyzje wydane z upoważnienia prezydent Warszawy: o przyznaniu Maciejowi M. praw do dwóch działek przy ul. Twardej oraz do Siennej 29; o przyznaniu Marzenie K., Januszowi P. i mec. Grzegorzowi M. praw do działki Chmielna 70, o zwrocie spadkobiercom trzech działek na pl. Defilad, a także o przyznaniu spadkobiercom praw do Poznańskiej 14 i Marszałkowskiej 43 (dwóch kamienic z lokatorami). Żadnej z tych decyzji nie badał jeszcze sąd administracyjny.
pg
REKLAMA