Polak pomógł zdemaskować siatkę radzieckich szpiegów w Wielkiej Brytanii
Ujawnione niedawno dokumenty brytyjskiego kontrwywiadu opisują wykrycie w latach 60-tych wielkiej siatki sowieckich „śpiochów” albo „nielegałów” w Wielkiej Brytanii i USA. „Kluczową w tym rolę odegrał Michał Goleniewski, który w polskich służbach pracował dla CIA” - pisze dla POLITICO Calder Walton. O ujawnionych dokumentach brytyjskiego kontrwywiadu mówił w Polskim Radiu 24 dr Witold Bagieński, historyk Instytutu Pamięci Narodowej.
2018-01-07, 17:24
Posłuchaj
Zdaniem Witolda Bagieńskiego ujawnione dokumenty dotyczą głośnej sprawy z zimnej wojny. – Te dokumenty dotyczą siatki z Portland, to jedna z najbardziej znanych historii szpiegowskich w Wielkiej Brytanii. Ta historia wydarzyła się w latach 1960-61 za sprawą informacji, które Amerykanom przekazał Michał Goleniewski, wysoki rangą oficer kontrwywiadu wojskowego. Specjalizował się w wywiadzie technologicznym. W 1958 roku skontaktował się z amerykańskimi służbami i zaczął im przekazywać poufne informacje. Jego doniesienia pozwalały zidentyfikować szpiegów KGB i GRU – mówił gość Polskiego Radia 24.
Według historyka zdemaskować szpiegów nie jest łatwo. – Siatka z Portland była stosunkowo nieduża, wszyscy szpiedzy dostali dość wysokie wyroki. Gdy ta sprawa stała się głośna w prasie powstała książka na ten temat. By zdemaskować tych szpiegów posłużono się technologią – nasłuchami radiowymi, podrabianiem bloczków szyfrowych. Szpieg kontaktuje się z oficerami z placówek dyplomatycznych. „Nielegałowie” nie mają kontaktu z taką placówkom, wykrycie ich jest ciężkie, zazwyczaj następuje po przeciekach – mówił Bagieński.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Łukasz Sobolewski.
REKLAMA
Polskie Radio 24/IAR/PAP
_____________________
Data emisji: 07.01.2018
Godzina emisji: 16:15
REKLAMA
REKLAMA