Denis Urubko samotnie atakuje K2. "Górę wzięła ambicja"
Himalaista Denis Urubko, bez poinformowania kierownictwa narodowej wyprawy, wyruszył z bazy na K2. Chce wejść na szczyt jeszcze w tym miesiącu. O samodzielnym ataku K2 Denisa Urubki mówili w Polskim Radiu 24 Marek Arcimowicz, fotograf "National Geographic" i miłośnik gór oraz Michał Leksiński, rzecznik prasowy wyprawy na K2.
2018-02-24, 16:15
Posłuchaj
Zdaniem Marka Arcimowicza decyzja Urubki na pewno nie podoba się wielu osobom. – Denis jest członkiem wyprawy, więc wyprawa powinna zabezpieczyć jego wejście. Jednak jak się bierze udział w projekcie zbiorowym, to trzeba się godzić na warunki jakie ten projekt stawia. Na pewno trzeba za Denisa trzymać kciuki, należy on do światowej czołówki wspinaczy. Można powiedzieć, że to nasz człowiek. Decyzja Denisa Urubki jest ryzykowna, nie tylko jeśli chodzi o jego życie, ale i cały projekt. Jeśli coś mu się stanie, to winą zostaną obciążeni organizatorzy – mówił gość Polskiego Radia 24.
Arcimowicz przypomniał, że wyprawa na K2 to ogromny, grupowy wysiłek. – Denis uważa, że zima w Karakorum kończy się z końcem lutego. Drugi powód samotnego ataku to ambicje sportowe, które wzięły górę. Trudno mówić, że to szaleństwo, ponieważ szef tej wyprawy Krzysztof Wielicki w zasadzie wbiegł na szczyt Broad Peak. Takie rzeczy się zdarzają i nie są obce naszym wspinaczom. Jest to jednak wyprawa narodowa i trzeba respektować pewne zasady – powiedział Arcimowicz.
Michał Leksiński, rzecznik prasowy wyprawy na K2, przyznał, że decyzja Denisa Urubki była dużym zaskoczeniem dla pozostałych członków ekipy, która stara się zdobyć szczyt, tym bardziej, że prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne.
– Na ten moment warunki są bardzo ciężkie. Denis wyruszył nie informując ani kierownictwa, ani kolegów. Spowodował tym samym rozpad zespołu, jaki tworzył z Adamem Bieleckim i który był brany pod uwagę przy ataku szczytowym na K2. Jego decyzja ma wpływ na dalsze zarządzanie wyprawą i jej dalszą logistykę – powiedział rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Denis Urubko jest utytułowanym i doświadczonym himalaistą. Michał Leksiński ma nadzieję, że posiadana przez niego wiedza pozwoli mu na realną ocenę warunków pogodowych, z którymi będzie musiał się zmierzyć.
– Najważniejsze, by nie narażał zdrowia i życia swojego, a także pozostałych członków wyprawy. Jesteśmy przygotowani na to, by ewentualnie pośpieszyć z pomocą Denisowi. Jednak liczymy na to, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Jego zaletą jest to, że posiada dobrą aklimatyzację na dużych wysokościach, a także jest silnym i bardzo wytrzymałym himalaistą, co niejednokrotnie udowadniał. Największym przeciwnikiem będzie dla niego pogoda – dodał.
K2 było atakowane zimą tylko trzykrotnie. Na przełomie 1987 i 1988 roku próbę podjęła międzynarodowa grupa pod kierunkiem Andrzeja Zawady, w 2003 roku ekipą dowodził Krzysztof Wielicki, a w 2012 wspinali się Rosjanie. Żadna z tych ekspedycji nie przekroczyła jednak progu 7650 metrów.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Grzegorz Frątczak.
Polskie Radio 24
____________________
Data emisji: 24.02.2018
Godzina emisji: 16:06, 18:06
REKLAMA
Polecane
REKLAMA