Nowe umowy PGNiG w USA. Więcej skroplonego gazu LNG popłynie do Polski

Za 5 lat Polska może być niezależna od dostaw gazu ziemnego z Rosji. To efekt porozumienia zawartego w Waszyngtonie między Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem a dwiema amerykańskimi firmami zajmującymi się eksportem skroplonego gazu LNG. Umowa dotyczy importu w ciągu 20 lat ponad 100 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego.

2018-06-27, 07:11

Nowe umowy PGNiG w USA. Więcej skroplonego gazu LNG popłynie do Polski
Dzięki amerykańskim kontraktom PGNiG kupuje coraz mniej gazu z Rosji. Foto: Marek Wałkuski/PR

Posłuchaj

PGNiG podpisał umowę na zakup LNG ze USA. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało porozumienie ze spółkami Port Arthur LNG oraz Venture Global LNG. Firmy te budują nad Zatoką Meksykańską terminale skraplające gaz ziemny, które zostaną oddane do użytku w latach 2022-23. Wtedy PGNiG zacznie kupować rocznie 5,5 miliarda ton gazu ziemnego. - To prawie jedna trzecia tego, co obecnie sprzedawane jest w naszym kraju. To sporo - powiedział prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwo Piotr Woźniak. 

Dokumenty zostały podpisane podczas odbywającej się w Waszyngtonie Światowej Konferencji Gazowej (World Gas Conference).

- Podpisane porozumienie otwiera nam drogę do zawarcia kontraktu, który pozwoli PGNiG na rozwój portfela LNG w bliskiej przyszłości - powiedział prezes Zarządu PGNiG SA Piotr Woźniak. Jak dodał, począwszy od 2023 roku dostawy z terminalu Port Arthur nie tylko umożliwią dalszą dywersyfikację struktury importu LNG do Polski, ale także pomogą nam wzmocnić działalność na międzynarodowym rynku handlu tym surowcem.

- PGNiG stale poszukuje rynkowych ofert zakupu gazu ziemnego po konkurencyjnych cenach. Jesteśmy zadowoleni z możliwości współpracy z tak doświadczonym partnerem jak Sempra Energy - podkreślił prezes Woźniak.

REKLAMA

Polska zakończy współpracę z Gazpromem

Dostawy mogą być przedmiotem dalszego obrotu na międzynarodowych rynkach i być realizowane w formule free-on-board, co oznacza, że za transport surowca z portu załadunku odpowiada nabywca.

Według szefa PGNiG, dzięki umowom z amerykańskimi firmami Polska będzie mogła zakończyć współpracę z Gazpromem. - Nie będziemy zawierać kontaktów, które nas uzależniają od jakiegokolwiek dostawcy, a szczególnie od takiego, który przez ostatnie 15 lat okazał się dla nas absolutnie niewiarygodny - powiedział Piotr Woźniak, wskazując na wysokie ceny rosyjskiego gazu, przerwy w dostawach oraz warunki, które dają możliwość renegocjacji wyłącznie za pośrednictwem międzynarodowego sądu arbitrażowego. 

Prezes PGNIG poinformował, że za 5 lat Polska będzie korzystać z trzech źródeł gazu ziemnego - pochodzącego z własnych złóż, importowanego w formie skroplonej ze Stanów Zjednoczonych oraz gazu sprowadzonego rurociągiem Baltic Pipe ze złóż norweskich. 

Terminal Port Arthur ma umożliwić od 2023 roku eksport około 11 milionów ton LNG rocznie. Do budowy instalacji została wybrana firma Bechtel. Realizacja projektu Port Arthur jest uzależniona między innymi od uzyskania zobowiązań od klientów, zgód budowalnych i ostatecznej decyzji biznesowej.

REKLAMA

koz 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej