Do końca roku oddanych zostanie 450 km dróg krajowych

Kierowcy lepiej znoszą stanie w korkach, jeżeli widzą budowy i modernizację infrastruktury drogowej. Na szczęście większość realizowanych obecnie inwestycji nie ma opóźnienia. Na polskich drogach, za które odpowiada państwo, trwa realizacja ok. 110 zadań, czyli ponad 1430 kilometrów. A do końca roku oddanych zostanie ok. 450 kilometrów dróg krajowych łącznie z obwodnicami. 

2018-08-17, 14:44

Do końca roku oddanych zostanie 450 km dróg krajowych
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock

- To około 100 kilometrów więcej niż w poprzednim roku - powiedział agencji eNewsroom Adrian Furgalski, wiceprezes ZDG TOR.

Jego zdaniem opóźnienia, które obejmują 300 kilometrów, są spowodowane różnymi, obiektywnymi czynnikami. Na przykład w trakcie budowy obwodnicy Koszalina (na trasie S6) odkryto podziemne jezioro.

- Odcinek ten ze względu na zmiany w projekcie i technologii zostanie niestety oddany aż z 2-letnim poślizgiem. Jest też kilka przypadków, kiedy opóźnienia związane są z przyczynami zależnymi od firm. We wszystkich przypadkach są to przedsiębiorstwa włoskie. Jednym z nich jest Sallini, które zostało wyrzucone z niedokończonej, choć oddanej kierowcom, obwodnicy Marek – wyjaśnił Furgalski.

- Na razie nie trzeba wszczynać alarmu, ale widać wyraźnie, że włoskie firmy nie mają w Polsce potencjału, szybko i po omacku szukają podwykonawców. Oprócz tego istnieje problem z waloryzacją cen - ocenił Furgalski.

REKLAMA

Koszty transportu, usług i pracy idą w górę. Chociaż zastosowany ma zostać nowy wskaźnik GUS-owski, który będzie przewidywać takie sytuacje, wciąż nie wiadomo co stanie się z kontraktami za lata 2015-2016. 

- Ministerstwo sprawdza obecnie ile kosztowałaby waloryzacja i czy byłaby zgodna z prawem polskim oraz unijnym. Do tego czasu ciężko wyrokować w tej sprawie. Widać, że dyktowane dziś wyższe ceny zawierają straty z ubiegłych lat, które firmy chcą sobie zrekompensować. Póki co, choć z problemami w kilku miejscach, budowa dróg idzie do przodu. Niestety nie wszystkie odcinki będą gotowe na newralgiczny czas wakacji, ale przy takim froncie robót w żadnym kraju nie udałoby się uniknąć opóźnień – wskazał Furgalski.

Ekspert zwrócił uwagę, że niektóre odcinki przydałby się w czasie wakacji, ale niestety zostaną otwarte później. Należy do nich np. 40 kilometrów trasy S8 z Warszawy w kierunku Białegostoku. Droga do Ostrowi Mazowieckiej miała być otwarta już w tym roku, jednak nastąpi to pewnie dopiero późną jesienią. Podobnie jest z trasą S7 w okolicach Jędrzejowa oraz Chabówki.

NRG, internet, kw

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej