Wybory samorządowe. Kto jest wygranym, a kto przegranym?
PiS wygrał wybory samorządowe w skali całego kraju, ale przegrał np. walkę o fotel prezydenta Warszawy. Na ten temat dyskutowali goście poniedziałkowej Debaty dnia: Marcin Piasecki (Rzeczpospolita) i Paweł Krulikowski (reo.pl).
2018-10-22, 19:07
Posłuchaj
W wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS uzyskało 33 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska - 26,7 proc., PSL - 13,6 proc., SLD - 6,6 proc., Kukiz'15 - 5,9 proc, a Bezpartyjni Samorządowcy - 5,8 proc. To dane z sondażu late poll opublikowanego przez Ipsos.
- Skala zwycięstwa, jak mówili wcześniej politycy PiS, miała być znacznie większa, jeśli chodzi o wymiar ogólnopolski oraz duże miasta. Miała być bardziej wyrównana w stosunku do tego, co widzieliśmy w Warszawie. Jest to jednak klęska kandydata obozu Zjednoczonej Prawicy. Te wybory całościowo to zwycięstwo PiS-u, ale takie, po którym partia rządząca nie ma szczególnych powodów do radości – skomentował Marcin Piasecki.
Jego zdaniem PiS musi dokładnie "przemyśleć i przeanalizować tę sytuację", żeby móc walczyć o sukces w kolejnych wyborach: do Parlamentu Europejskiego, w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
Paweł Krulikowski podkreślił, że PiS w skali całego kraju wygrał zdecydowanie, jeśli weźmiemy pod uwagę "arytmetykę". – Ale jeśli popatrzymy na co w praktyce ten wynik się przełoży, to może się okazać, że – w porównaniu ze stanem obecnym – da on PiS-owi rządy w jednym sejmiku wojewódzkim więcej. W samej Warszawie natomiast jest to klęska, zwłaszcza jeśli porównamy wynik Patryka Jakiego z analogicznym startem 4 lata temu Jacka Sasina, któremu udało się przejść do drugiej tury – powiedział politolog.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska.
Polskie Radio 24/bartos
------------------------
REKLAMA
Data emisji: 22.10.2018
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA