"Pieniądz nie śpi": czym jest aprecjacja waluty i kiedy bywa groźna?
Mijają cztery lata od "czarnego czwartku", kiedy to Szwajcarski Bank Centralny uwolnił kurs franka wobec euro. To spowodowało nagłą aprecjację szwajcarskiej waluty. Dotkliwie odczuli to wówczas posiadacze kredytów frankowych, a część z nich wpadła w poważne kłopoty finansowe. Nie zawsze jednak skok wartości waluty niesie ze sobą tak negatywne skutki. Dziś sprawdzamy, czym jest aprecjacja i jakie konsekwencje za sobą niesie.
2019-01-16, 13:53
Posłuchaj
Konrad Białas z TMS Brokers mówi, że aprecjacja to wzrost wartości jednej waluty względem innych. Takie zjawisko jest korzystne np. z punktu widzenia importu - bo spada wartość dóbr sprowadzanych do kraju. Dodatkowo, aprecjacja powoduje, że gdy my chcemy wydać pieniądze za granicą, to stać nas na więcej - czyli np. wakacje za granicą stają się tańsze. To oczywiście działa w dwie strony - słabsza waluta to wyższe raty kredytów walutowych i droższy pobyt poza krajem.
Trzecią, najważniejszą rzeczą jest spadek wartości kredytów w obcych walutach - jeśli złoty się umacnia, to raty takich kredytów stają się niższe.
Analityk wskazuje, że aprecjacja (złotego) może nieść negatywne skutki. Tak jest w kwestii eksportu - jeśli nasza waluta się umacnia, to produkty z Polski stają się mniej konkurencyjne za granicą. Umocnienie waluty przekłada się na całą gospodarkę - zbyt silny pieniądz to mniejsza presja inflacyjna, a nawet deflacja, co może się negatywnie przełożyć na wzrost gospodarczy.
Dlatego - podkreśla ekspert - z punktu widzenia całej gospodarki najbardziej niekorzystne nie są aprecjacja czy deprecjacja waluty, ale nagłe skoki jej kursu.
REKLAMA
- Stabilny proces aprecjacji i deprecjacji, to bank centralny może reagować, by "wygładzić" ten proces - mówi Konrad Białas.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Elżbieta Szczerbak, md
REKLAMA