Niki Lauda. 43 lata od wypadku na niemieckim Nuerburgringu
1 sierpnia mija 43 lata od tragicznego wypadku trzykrotnego mistrza świata Formuły 1 Nikiego Laudy. Podczas Grand Prix Niemiec na Nuerburgringu ferrari Austriaka na drugim zakręcie wypadło z toru, uderzyło w bariery i stanęło w płomieniach. Tylko dzięki pomocy innych kierowców udało się wydostać wiedeńczyka z wraku. Lauda uległ licznym poparzeniom, a najbardziej ucierpiały jego płuca. W konsekwencji wypadku z 1976 roku miał dwie transplantacje nerki.
2019-08-01, 14:51
- Niki Lauda zdobył dwa tytuły mistrzowskie F1 w barwach Ferrari (1975 i 1977), z kolei trzeci w McLarenie (1984)
- Przez ostatnie lata Austriak związany był z zespołem Mercedesa
- W 2013 roku powstał film pt. "Wyścig", opowiadający historię słynnej rywalizacji pomiędzy Laudą i Brytyjczykiem Jamesem Huntem
- Lauda zmarł 21 maja 2019 roku w prywatnej klinice w Szwajcarii w wieku 70 lat
W 2019 roku kierowcy rywalizują w 70. sezonie mistrzostw świata Formuły 1. Po ośmiu latach przerwy wraca jedyny polski kierowca w historii F1 Robert Kubica. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na torach.
Powiązany Artykuł
F1 - ROBERT KUBICA W WILLIAMSIE - Serwis specjalny
Życie austriackiego kierowcy mogło zakończyć się tragicznie 1 sierpnia 1976 roku podczas Grand Prix Niemiec na Nuerburgringu. Na drugim okrążeniu ferrari Laudy wypadło z toru i wpadło pod bolid Bretta Lungera. Samochód ekipy z Maranello stanął w płomieniach, a Lauda został uwięziony we wraku. W tamtych czasach standardy bezpieczeństwa znacznie odbiegały od tego, z czym mamy styczność na współczesnych torach F1.
Gdy doszło do tragedii z udziałem kierowcy Scuderii, najbliższa jednostka straży pożarnej znajdowała się zbyt daleko, by móc udzielić natychmiastowej pomocy Laudzie. To dzięki szybkiej interwencji innych kierowców: Guya Edwardsa, Artura Merzario, Bretta Lungera i Haralda Ertla, udało się wyciągnąć Laudę z płomieni. Kilka tygodni po tragicznych wydarzeniach w Niemczech Lauda wrócił za kierownicę bolidu podczas... GP Włoch. Ostatecznie to największy rywal Austriaka, James Hunt, zgarnął mistrzowski tytuł.
Źródło: YouTube/Julio Alvaro
REKLAMA
W ostatnich latach Lauda pracował w zespole Mercedesa, gdzie pełnił funkcję dyrektora. Rok temu stan jego zdrowia się pogorszył, gdy zachorował na ostre zapalenia płuc. Jeszcze w grudniu Austriak zmagał się z grypą, którą wyleczył na początku 2019 roku. Lauda był po dwóch transplantacjach nerki w 1997 i 2005 roku, co było wynikiem wypadku na Nuerburgringu. Zmarł 21 maja 2019 roku w prywatnej klinice w Szwajcarii. Miał 70 lat.
- Czytaj więcej: Nie żyje Niki Lauda, trzykrotny mistrz świata Formuły 1 >>>
Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata Formuły 1, na kilka dni przed wyścigiem w Australii zmarł Charlie Whiting, dyrektor wyścigowy F1. Pięć dni przed tegorocznym wyścigiem w Monako, "królowa motorsportu" pożegnała austriackiego mistrza F1 Nikiego Laudę.
(mb)
REKLAMA