Dr Andrzej Anusz: Koalicja Obywatelska ma w tej kampanii najwięcej do stracenia
- Charakterystyczne dla tej kampanii wyborczej jest to, że kwestie zagraniczne są marginalizowane, natomiast główna uwaga kieruje się na sprawy społeczne i gospodarcze i to jest moim zdaniem sukces PiS - powiedział dr Andrzej Anusz z Instytutu Piłsudskiego. Gośćmi Polskiego Radia 24 byli także Cezary Mech, były wiceminister finansów, ekonomista i Maria Ochman z NSZZ Solidarność.
2019-09-09, 11:00
Posłuchaj
Dr Andrzej Anusz odniósł się do wystąpienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego na ostatniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie. - III Rzeczpospolita została w dużym stopniu ukształtowana przez porozumienie Okrągłego Stołu. Elementy komunistyczne po 1989 r. które definiowaliśmy potem jako elementy postkomunistyczne, w związku z tym prezes Kaczyński nawiązał także do swojej drogi politycznej. Porozumienie Centrum uważało, że trzeba zdecydowanie odciąć się od elementów komunistycznych, ale to się nie udało, a potem do władzy doszło SLD - przypomniał.
Powiązany Artykuł
Zakończyła się konwencja w Lublinie. PiS przedstawiło program
"Polacy otrzymali coś od państwa"
- W przekonaniu prezesa Kaczyńskiego największym sukcesem rządu są transfery socjalne. Po raz pierwszy od 1989 r. Polacy coś otrzymali od państwa. W wymiarze instytucjonalnym PiS uważa, że dalej funkcjonują tam elementy komunizmu. Pytanie czy po ewentualnym zwycięstwie PiS będzie kontynuowana ta reforma i reforma wymiaru sprawiedliwości - podkreślił.
- Jeszcze kilka miesięcy temu opozycja chciała pokazać, że rządy PiS mogą doprowadzić do "polexitu". Dziś ten wątek jest kompletnie schowany - zauważył dr Anusz.
REKLAMA
Jak twierdzi, najwięcej na kwestiach światopoglądowych, które także były poruszane na konwencji, może potencjalnie zyskać Lewica. - W tej kampanii następuje obyczajowa polaryzacja, na której najwięcej traci Koalicja Obywatelska. Uważam, że Lewica przekroczy 10 proc. i zyska głosy kosztem KO, która straci najwięcej - prognozuje gość Polskiego Radia 24.
Dochód musi być wyższy
Cezary Mech wypowiedział się na temat założeń programowych PiS dotyczących gospodarki. - Powinniśmy patrzeć na racjonalne głosy. Kluczowe jest to, że premier apeluje o dokonanie rachunków, ale pewne projekcje budżetowe na przyszły rok muszą zostać zweryfikowane. Potrzeba także wprowadzić nowe programy dotyczące systemu wynagradzania w Polsce. Musimy wyrwać się z pułapki niskiego dochodu i nie możemy być zagłębiem taniej siły roboczej - wskazał ekonomista.
- 30 lat dotychczasowego doganiania gospodarczego Niemiec to trochę za długo. Cel jest jasny i klarowny. Dobrze, że został postawiony i teraz kwestia tego, aby wszystko dobrze policzyć i dostosować do tego odpowiednie działania - uważa były wiceminister.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Beata Szydło: będziemy dalej podnosić najniższe emerytury
Problemy demograficzne
Maria Ochman skomentowała propozycje reformy służby zdrowia przedstawione przez byłą premier Beatę Szydło. - Nie ma innego kierunku jak tylko zwiększanie ilości kadr w służbie zdrowia. Zmiany demograficzne na każdym rządzie wymuszą konieczność stworzenia nowych zawodów, które pomogą sprostać wyzwaniom - uważa.
- W dużych centrach cywilizacyjnych mamy inne potrzeby zdrowotne, a powinniśmy się skupić także na małych miejscowościach. Dzisiaj mamy niestety zjawisko, które pokazuje jak ogromnie duże metropolie wysysają ludzi młodych. Cieszę się, że premier Mateusz Morawiecki i premier Beata Szydło zwrócili uwagę na demografię - dodała.
Powiązany Artykuł
"Młoda audycja polityczna". Jak wypadają obietnice wyborcze PiS i KO?
- O zawodzie asystenta medycznego mówimy już o dłuższego czasu. Problemem jest także znalezienie środków finansowych, aby skutecznie zatrudnić te osoby. Cieszę się, że rząd dostrzega problemy służby zdrowia i liczę na konwencję, gdzie szerzej zostaną opisane te postulaty - oznajmiła rozmówczyni.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
REKLAMA
PR24/pkr
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
REKLAMA
Goście:
Data emisji: 09.09.2019
Godzina emiscji: 10:45
REKLAMA