Ardanowski uspokaja ws. koronawirusa: produkcja jest na wysokim poziomie, mamy zapasy
Praca tylko na terenie własnych gospodarstw oraz robienie umiarkowanych zapasów żywności - o takich działaniach w związku z rozprzestrzenianiem koronawirusa mówi szef resortu rolnictwa.
2020-03-12, 06:49
Posłuchaj
Jan Krzysztof Ardanowski zauważa, że specyfika pracy na roli nie pozwala hodowcom zwierząt gospodarskich na ciągłe przebywanie w swoich domach. Apeluje jednak, by ograniczać wyjazdy poza gospodarstwo do absolutnego minimum.
- Trzeba zachowywać się racjonalnie i nie prowokować losu. Nie zachorujemy na tę chorobę wszyscy. Na roli nie mamy jednak telepracy. Nie możemy zamknąć się w swoim domu, bo mamy zwierzęta i musimy codziennie do nich chodzić i o nie dbać. Jeśli natomiast musimy już udać się poza nasze gospodarstwo - to jak najmniej kontaktu z ludźmi. Tylko to, co jest niezbędne - zaznaczył.
Powiązany Artykuł
Socjolog: brak paniki dot. koronawirusa świadczy o odpowiedzialności Polaków
"Zakupy to naturalna reakcja. Nie popadałbym jednak w przesadę"
Szef resortu rolnictwa dodał, że nie ma zagrożenia, by w sklepach na terytorium kraju zabrakło żywności. Podkreślił też, że nie ma potrzeby robienia zapasów żywności na długi okres.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Zabójczy koronawirus. We Włoszech odnotowano rekordową liczbę zgonów
- Kanały zaopatrzenia są takie, że rzeczy są do sklepów dowożone. Produkcja w naszym kraju jest na wysokim poziomie, a do tego mamy zapasy. Dzieci będą teraz więcej jadły w domu, zamknięte będą szkolne stołówki. Musimy się jakoś zaopatrywać, by spokojnie przeczekać najbliższe tygodnie - zakupy to naturalna reakcja. Nie popadałbym jednak w przesadę. Choroba minie i będziemy potem wyrzucać żywność bez opamiętania? Bez przesady - powiedział J.K. Ardanowski.
Minister rolnictwa stwierdził również, że bez większych zmian odbywa się eksport polskiej żywności na rynki Unii Europejskiej.
REKLAMA
msz
REKLAMA