Debata w UE na temat praworządności. Jaki: oddajcie nam te lata, które Polska straciła
Większość deputowanych do Parlamentu Europejskiego opowiedziała się za mechanizmem monitorowania ochrony demokracji i praworządności. Deputowani Prawa i Sprawiedliwości negatywnie ocenili propozycję w tej sprawie, odpierali też krytykę dotyczącą sytuacji w Polsce.
2020-10-05, 20:04
Eurodeputowany Patryk Jaki z Solidarnej Polski mówił podczas debaty, że ci, którzy krytykują Polskę, mają przewagę ekonomiczną budowaną latami po wojnie, co pozwala im na arogancję. - Kiedy Polska była atakowana przez Niemcy i przez Sowietów, to Wasze państwa stały i patrzyły, jak Polska honorowo broni wartości, a potem za to, że Polska broniła tych wartości, oddaliście Polskę Sowietom i patrzyliście, jak przez dekady nie mogła się rozwijać, i dlatego macie dzisiaj tę przewagę ekonomiczną - powiedział Patryk Jaki.
Powiązany Artykuł
Większość państw za powiązaniem funduszy unijnych z praworządnością. Sprzeciw wyraziło 7 krajów
Posłuchaj
- Oddajcie nam te lata, które Polska straciła, to wtedy nikt z Was nie pozwoli sobie na tę arogancję - mówił eurodeputowany. Wyraził opinię, że Polska przeszkadza wielu, bo lepiej sobie radzi. - Szczególnie popatrzcie na Hiszpanię, gdzie prawie co drugi młody człowiek nie ma pracy. Od Polski to Wy moglibyście się uczyć dzisiaj, ale Was to uwiera i dlatego Polskę atakujecie - oświadczył europoseł Patryk Jaki.
REKLAMA
Powiązanie unijnych funduszy z praworządnością
Za pogłębionym mechanizmem monitorowania demokracji i praworządności opowiedział się z kolei między innymi hiszpański eurodeputowany Juan Fernando Lopez Aguillar, autor krytycznego raportu na temat Polski. Zaapelował też o powiązanie unijnych funduszy z praworządnością. - Cała historia nie zakończy się dobrze, jeśli nie będzie warunkowości w dostępie do europejskich funduszy i powiązania wypłaty pieniędzy z przestrzeganiem praworządności, demokracją i fundamentalnymi prawami. W przeciwnym razie to się dobrze nie skończy - mówił Hiszpan.
Eurodeputowani mają pojutrze głosować nad swoim stanowiskiem w sprawie powiązania wypłaty funduszy z praworządnością. Później rozpoczną się negocjacje przedstawicieli Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich w sprawie ostatecznego kształtu przepisów. Unijne państwa przyjęły swoje stanowisko w sprawie blokowania funduszy w ubiegłym tygodniu, przy sprzeciwie 7 krajów, w tym między innymi Polski. Rząd w Warszawie uważa, że te propozycje odchodzą od ustaleń lipcowego szczytu Unii Europejskiej, bo koncentrują się na podejmowaniu decyzji większością głosów.
dn
REKLAMA