Billboardowa bitwa PKP i agencji reklamowej
Spółka PKP SA nie może się pozbyć tablic reklamowych firmy Clear Channel mimo korzystnej decyzji sądu arbitrażowego.
2010-09-05, 08:30
Firma Clear Channel Poland nie usunie nośników reklamowych z  dworców i zaskarży decyzję Sądu Arbitrażowego dotyczącą umowy z PKP SA -  poinformowali w piątek przedstawiciele firmy reklamowej. Sąd uznał, że  umowa między firmami wygasła w grudniu 2009 r.
 
PKP SA w połowie 1997 r. zawarł z firmą Clear Channel Poland umowę  na 15 lat. Clear Channel Poland sprzedawał powierzchnię reklamową na  budynkach dworców kolejowych i w ich bezpośrednim otoczeniu, w  przejściach podziemnych oraz przylegających placach i parkingach. W 2009  r. zarząd PKP SA zdecydował się wypowiedzieć umowę. Clear Channel nie  zastosował się jednak do tej decyzji. Sprawa trafiła do Sądu  Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie.
Sąd  uznał, iż umowa ta wygasła 31 grudnia 2009 r., co oznacza, że nośniki  reklamowe umieszczone przez firmę na obiektach i terenach kolejowych  znajdują się tam bezprawnie.
Przedstawicielka Clear Channel  Poland Joanna Zdanowska powiedziała w piątek PAP, że firma nośników nie  usunie. "Wyrok Sądu Arbitrażowego nie ma mocy prawnej, dlatego nie  widzimy podstaw, by usuwać nośniki" - powiedziała. Dodała, że spółka  zaskarży tę decyzję.
"Obecnie nie istnieje wiążące orzeczenie,  które podważałoby funkcjonowanie nośników reklamowych Clear Channel  Poland na terenie PKP. Remonty jedynie spowodowały czasowe ograniczenie  działalności reklamowej na dworcach PKP SA. Pozostałe nośniki  funkcjonują i są na nich realizowane kampanie reklamowe klientów Clear  Channel Poland" - poinformowała Zdanowska.
Dodała, że PKP SA  wystawia faktury z tytułu umowy dzierżawy, które Clear Channel Poland  terminowo reguluje. "Przychody z dzierżawy powierzchni wielkoformatowych  pozwalają PKP SA uzyskać wzrost przychodów i stanowią źródło  finansowania innych obszarów działalności" - powiedziała.
Rzecznik  Grupy PKP Łukasz Kurpiewski powiedział PAP w piątek, że umowa między  spółkami wskazywała Sąd Arbitrażowy jako instytucję rozstrzygającą ich  spory. "Sąd Arbitrażowy już się wypowiedział i przyznał, że umowa  wygasła" - podkreślił.
Kurpiewski uważa, że umowa pozbawiała  kolejarzy jakiegokolwiek wpływu na treść zamieszczanych reklam. Dlatego  przez jakiś czas na budynku stołecznego dworca centralnego wisiała  reklama zachwalająca konkurencyjne wobec oferty PKP Intercity połączenia  lotnicze. Kolejarze zapowiedzieli, że będą porządkować reklamowy chaos  na dworcach.
tk