"Rola policji jest naprawdę niejednoznaczna". Manasterski o incydentach podczas Marszu Niepodległości

- Organizatorzy, przede wszystkim oni, nie zapanowali nad sytuacją, mimo że mogli przewidzieć, co się będzie działo - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Wróblewski, reporter portalu wp.pl, komentując tegoroczny Marsz Niepodległości. Gośćmi audycji byli również Artur Wróblewski, politolog z Uczelni Łazarskiego oraz Miłosz Manasterski, redaktor naczelny Agencji Informacyjnej. 

2020-11-14, 10:58

"Rola policji jest naprawdę niejednoznaczna". Manasterski o incydentach podczas Marszu Niepodległości

Tematem rozmowy był m.in. Marsz Niepodległości - odpowiedzialność za zaistniałe w jego trakcie incydenty oraz rola, jaką odegrała w nim policja. 

Powiązany Artykuł

policja 1200 pap (4).jpg
"Poza pewnymi incydentami oceny działań policji są pozytywne". Maciej Onasz o Marszu Niepodległości

Marsz Niepodległości przeszedł przez Warszawę w środę. W tym roku - ze względu na sytuację epidemiczną - miał mieć formę przejazdu samochodowego, jednak wiele osób zdecydowało się przejść przez stolicę pieszo. Doszło do licznych starć z policją oraz zniszczeń mienia prywatnego i publicznego. 

Odpowiedzialność za przebieg Marszu Niepodległości

Miłosz Manasterski, komentując wydarzenia i odpowiedzialność organizatorów, stwierdził, że niemożliwym było zabezpieczenie pochodu przed uczestnictwem grup, które ostatecznie brały udział w incydentach. - Nie da się do końca przewidzieć wszystkiego co się wydarzy, a tym bardziej selekcjonować uczestników - powiedział. - To nie było tak, że jeden łobuz źle się zachowywał, przysłany przez PO, tylko wiele osób dziwnie - delikatnie mówiąc - się zachowywało - dodał Artur Wróblewski. 


Posłuchaj

Michał Wróblewski: nikt nie jest w stanie usprawiedliwić zachowania policji wobec osób postronnych czy dziennikarzy (Debata w PR24) 48:31
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Szef Agencji Informacyjnej, odnosząc się do odpowiedzialności za przebieg Marszu, zastanawiał się nad tym, kto na nim zyskuje najwięcej. - Widzieliśmy wcześniej próbę wykorzystania incydentów wokół Marszu, do tego, by dyskwalifikować całe środowisko patriotyczne - przypomniał. - Używa się tego Marszu, przez różne środowiska, które chcą doprowadzić do prowokacji, doprowadzić do tego, żeby pokazywać ludzi, którzy w Polsce demonstrują przywiązanie do swego patriotyzmu, jako ludzi zdziczałych - dodał.  

Rola policji

- Rola policji w tym całym wydarzeniu jest naprawdę niejednoznaczna - powiedział Manasterski. Politolog Uczelni Łazarskiego zauważył, że do poznania prawdy nt. zachowania policji konieczna będzie wola organów decyzyjnych. - Jeśli nie będzie woli, żeby poznać, kto wydał decyzję, czy dlaczego tak się potoczyły wypadki - woli może politycznej - to się tego nie dowiemy - wskazał. 

- Nikt nie ma pretensji do policjantów, którzy byli brutalnie atakowani przez pseudokibiców i chuliganów, nikt nie ma pretensji do nich o to, że się bronili i stosowali siłę wobec tych bandytów - powiedział Michał Wróblewski. Dodał jednak, że "nikt nie jest w stanie usprawiedliwić zachowania policji wobec osób postronnych czy dziennikarzy".



REKLAMA

***

Audycja: "Debata Polskiego Radia 24"
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Goście: Artur Wróblewski (politolog, Uczelnia Łazarskiego), Michał Wróblewski (Wirtualna Polska), Miłosz Manasterski (Agencja Informacyjna)
Data emisji: 14.11.2020
Godzina emisji: 09.10

kb/PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej