"Oszustwo i obejście wcześniejszych ustaleń". Reszczyński o wiązaniu funduszy z praworządnością
- Widać, że Niemcy i Francja chcą odejść od Europy Ojczyzn na rzecz państwa federalnego z jednym rządem - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Reszczyński. Gośćmi audycji byli też: Sławomir Jastrzębowski i Adrian Stankowski.
2020-11-21, 15:00
Goście PR24 rozmawiali między innymi o sprzeciwie Polski i Węgier wobec niejasnego mechanizmu wiązania wypłaty i dystrybucji funduszy unijnych z ochroną praworządności. Wojciech Reszczyński, publicysta "Sieci", powiedział że obecnie można zaobserwować zmianę retoryki w stosunku do tej, z którą mieliśmy do czynienia w lipcu.
- Premier Mateusz Morawiecki zaostrzył ton bo nie spodziewał się szantażu ze strony Komisji Europejskiej. Zarówno on jak i premier Viktor Orban, odebrali go jako próbę oszustwa i obejścia wcześniejszych ustaleń. Trzon Unii Europejskiej, czyli Niemcy i Francja, nie rezygnują z narzucania reszcie własnej polityki - powiedział publicysta.
"W mętnej wodzie łowić ryby"
Sławomir Jastrzębowski, ekspert ds. wizerunku dodał, że wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie weta dotyczącego wiązania wypłaty unijnych funduszy z mechanizmem praworządnościowym, bardzo mu się podobało. Jak podkreślił, to że Polska i Węgry zagroziły wetem oznacza, że negocjacje będą twarde.
Powiązany Artykuł
Dr hab. Kamil Zajączkowski: mechanizm powiązania budżetu z praworządnością raczej będzie funkcjonował
- Jeśli prezydencja niemiecka nie zmieni swojego ostrego tonu na koncyliacyjny, to też nic złego się nie stanie, bo zacznie obowiązywać prowizorium budżetowe. Następne w prezydencji są Portugalczycy, a im nie zależy na łączeniu wypłaty unijnych funduszy z mechanizmem ochrony praworządności - powiedział ekspert.
REKLAMA
Jak zauważył, w mechanizmie praworządności chodzi o to, by woda stała się mętna, a w takiej jak zauważył, niektórzy chcą łowić ryby. - To metoda salami, odcinania kompetencji poszczególnych państw Wspólnoty i metoda gotowania żaby - zauważył Sławomir Jastrzębowski.
"Gorące kasztany"
Adrian Stankowski z "Gazety Polskiej Codziennie" podkreślił z kolei, że nie można nie zwrócić uwagi na manifestacje kobiet w obronie aborcji, które jak się wyraził, łączą się z działaniami Komisji Europejskiej w czasie.
- Nie jestem zdziwiony niczym. Nasza opozycja przyzwyczaiła nas do ulicy i zagranicy. Opozycja w innych krajach nie śmiałaby występować przeciwko swojemu państwu. Do tej pory było tak, że Niemcy te gorące kasztany wyciągali innymi rękoma. Teraz, po raz pierwszy wystąpili z otwartą przyłbicą szukając sposobów na zapewnienie sobie hegemonii - zauważył publicysta.
Posłuchaj
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Goście: Wojciech Reszczyński (publicysta "Sieci"), Sławomir Jastrzębowski (ekspert ds. wizerunku) i Adrian Stankowski (publicysta "Gazety Polskiej Codziennie")
Data emisji: 21.11.2020
Godzina: 14.06
REKLAMA
REKLAMA