"Kampania informacyjna nie jest dostatecznie skuteczna". Hanna Gill-Piątek o szczepieniach przeciw COVID19
- Do tej pory tylko połowa grupy zero, do której należą medycy, zapisała się do szczepień, i drugi raz przesunięto termin. Jeżeli grupa, która powinna być najbardziej przekonana do bezpieczeństwa procedur medycznych, odmawia zaszczepienia się, to kampania informacyjna rządu nie jest dostatecznie skuteczna - mówiła w Polskim Radiu 24 Hanna Gill-Piątek (Polska 2050).
2021-01-04, 17:50
We wtorek przez kilka godzin obradowała sejmowa komisja zdrowia - minister zdrowia Adam Niedzielski i szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk przedstawili posłów informację o realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 i odpowiadali na pytania posłów.
Powiązany Artykuł
Mamy ponad 100 tys. zaszczepionych Polaków. Szef KPRM: cieszmy się, że dobrze to idzie
Hanna Gill-Pitek brała udział w posiedzeniu komisji. - Po dzisiejszym posiedzeniu wydaje się, że rząd jednak nie panuje nad sytuacją, tak jak to deklaruje. Przyszłam na komisję z bardzo konkretnymi pytaniami ze strony Polski 2050 Szymona Hołowni, m.in. o to, jaka jest podstawa prawna nałożenia kary na Warszawski Uniwersytet Medyczny, dlaczego tylko połowa grupy zero zapisała się do szczepień i dlaczego pomimo zapowiedzi ministra Dworczyka nie mamy nawet projektu ustawy o funduszu kompensacyjnym, który ma służyć skompensowaniu ewentualnych nieprzewidzianych skutków ubocznych szczepionki - powiedziała poseł.
- Od września pytam w interpelacjach ministra zdrowia i premiera, w jaki sposób zachęcić Polaków, do tego, by się szczepili, skoro z badań wynika, że połowa Polaków ma do szczepionki negatywny stosunek - podkreślała.
Gość audycji przypominała, że prezydent Andrzej Duda nie popiera wprost akcji szczepień. - My, jako politycy wszystkich opcji, powinniśmy jednym głosem pokazywać determinację i mówić, że przystąpimy do szczepień najszybciej, jak tylko będzie nasza kolej i że szczepienia są bezpieczne, a jedyne co w tej chwili można zrobić, to przerwać transmisję wirusa - stwierdziła.
REKLAMA
- Pytałam w interpelacji, jak jesteśmy przygotowani do trzeciej fali pandemii, która jest przed nami. Dostałam odpowiedź, że w żaden sposób, a jedyne, w co rząd wierzy, to przerwanie transmisji zakażeń (…) Opozycja jest także po to, by pokazywać rządowi, w których momentach trzeba poprawić Narodowy Program Szczepień - komentwała.
Posłuchaj
Poseł zwracała uwagę, nawiązując do szczepień poza kolejnością w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, że kwestie prawne dotyczące nakładania kar na podmioty realizujące szczepienia nie są dostatecznie umocowane prawnie. - Sytuacja, taka jak na WUM, nie powinna się nigdy wydarzyć, powinniśmy mieć jasne reguły i silną kontrolę nad tym, do kogo wędrują szczepionki. Brak jednak instrumentów prawnych do tego - stwierdziła Hanna Gill-Piątek.
- Celebryci szczepieni poza kolejnością. Karczewski: popełnili olbrzymi błąd
- "III RP w pełnym wydaniu, gdzie są równi i równiejsi". Jan Dziedziczak o szczepieniach celebrytów
O sprawie szczepień celebrytów i polityków na WUM jako pierwsi poinformowali w mediach społecznościowych studenci tej uczelni. Wśród zaszczepionych osób - jak ujawnili - są aktorzy: Krystyna Janda, Andrzej i Maria Sewerynowie oraz Wiktor Zborowski, a także były premier, obecnie europoseł Lewicy Leszek Miller i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
***
Audycja: Rozmowa PR 24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Hanna Gill-Piątek
REKLAMA
Data emisji: 31.11.2020
Godzina emisji: 17.35
PR24/ka
REKLAMA