"Dobrowolność nie może oznaczać utraty podstawowych praw". Lisicki o certyfikatach covidowych
- Jestem w stanie przyjąć, że rząd danego kraju nakłania obywateli do pewnych zachowań i wiążą się z tym pewne dodatkowe przywileje. To rzecz, która mieści się w kategorii "dobrowolny". Ale jeśli "dobrowolny" ma oznaczać to, że człowiek traci pewne podstawowe prawa, to już nie jest to dobrowolne, ale przymusowe - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy".
2021-05-21, 14:55
W Europie toczy się dyskusja o tym, jak mają wyglądać certyfikaty covidowe. Zazwyczaj mówi się, że te swoiste "paszporty" mają ułatwiać podróżowanie. Jednak niektórzy politycy chcieliby ograniczyć osobom niezaszczepionym dostępność do pewnych usług czy dóbr. Chodzi o takie ograniczenia jak na przykład zakaz wejścia do kina, restauracji albo brak możliwości skorzystania z komunikacji publicznej.
Powiązany Artykuł
Certyfikaty szczepionkowe. Jest porozumienie PE z krajami Unii
Zdaniem gościa PR24 "dużo będzie zależało od tego, jaki ostatecznie kształt przybiorą paszporty covidowe". - I na ile będzie tak, że w niektórych państwach zwycięży pomysł, aby ludzie, którzy zostali zaszczepieni, mogli korzystać z normalnych dóbr, a niezaszczepionych będzie się w tym ograniczać. Mam nadzieję, że się tak nie stanie - powiedział Paweł Lisicki.
Posłuchaj
- Bardzo też mnie niepokoi pewna "operacja na języku", która się tu dokonuje. Polega ona na tym, że przedstawia się nam pewne fakty jako dobrowolne, a tak naprawdę w żaden sposób nie są one dobrowolne - dodał dziennikarz.
Jak zaznaczył, jest "w stanie przyjąć sytuację, że rząd nakłania obywateli do pewnych zachowań i wiążą się z tym pewne dodatkowe przywileje". - To jest rzecz, która moim zdaniem mieści się w kategorii "dobrowolny". Ale jeśli "dobrowolny" ma oznaczać to, że człowiek traci pewne podstawowe prawa, to już nie jest to dobrowolne, ale przymusowe - podkreślił.
REKLAMA
Stwierdził również, iż niektóre rządy, m.in. Holandia i Węgry - "ale takie głosy pojawiają się też w Polsce" - informują swoich obywateli, że jeśli nie zdecydują się na to, co proponuje państwo w zakresie ochrony przed epidemią, to mogą być ograniczone ich prawa. - Wtedy oczywiście nie mamy do czynienia z dobrowolnością, ale z przymusem - podsumował Paweł Lisicki.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
REKLAMA
Gość: Paweł Lisicki (redaktor naczelny "Do Rzeczy")
Data emisji: 21.05.2021
Godzina emisji: 13.06
bartos
REKLAMA
Polecane
REKLAMA