Podróż zagraniczna przywódcy junty w Birmie. W Moskwie weźmie udział w konferencji nt. bezpieczeństwa

Przywódca junty w Birmie, gen. Mi Aung Hlaing, stojący na czele rządu wojskowych, którzy 1 lutego przejęli władzę w tym kraju, poleciał w niedzielę do Moskwy, gdzie weźmie udział w Konferencji na temat Bezpieczeństwa Międzynarodowego w dniach 22-24 czerwca - podała oficjalna telewizja.

2021-06-20, 23:51

Podróż zagraniczna przywódcy junty w Birmie. W Moskwie weźmie udział w konferencji nt. bezpieczeństwa
Tajwan. Protest przeciwko juncie wojskowej, która rządzi w Birmie po zamachu stanu. Foto: Daniel Ceng Shou-Yi/Zuma Press

Jest to jego druga podróż zagraniczna. W kwietniu był na regionalnym szczycie w Indonezji.

Powiązany Artykuł

birma-walki-tt-1200 .jpg
Starcia przeciwników junty z puczystami w Birmie. "Doszło do ciężkich walk"

ONZ apeluje o uznanie wyniku wyborów

Zgromadzenie Ogólne ONZ wezwało w piątek do poszanowania przez juntę wyników listopadowych wyborów i uwolnienia więźniów politycznych, w tym przebywającej w areszcie domowym noblistki 75-letniej Aung San Suu Kyi.

W poniedziałek ma się zacząć jej proces. Oskarża się ją m.in. o posiadanie sześciu nielegalnie sprowadzonych do kraju krótkofalówek oraz złamanie restrykcji związanych z epidemią koronawirusa; oba te zarzuty zagrożone są karą trzech lat więzienia.

Wojsko oskarżyło Suu Kyi ostatnio również o łapówkarstwo. Postawiono jej także zarzut złamania wprowadzonych w czasach kolonialnych przepisów, zakazujących publikowania informacji "powodujących strach lub zaniepokojenie" w społeczeństwie.

REKLAMA

Czytaj również:

Zamach stanu w Birmie

Aung San Suu Kyi, stoi na czele partii Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), która rządziła Birmą od 2016 roku i wygrała wybory parlamentarne w listopadzie 2020 roku.

Birmańska armia, która obaliła demokratycznie wyłoniony rząd noblistki, brutalnie tłumi masowe protesty społeczne przeciwko zamachowi stanu. Według aktywistów siły policyjne i wojskowe zabiły co najmniej 862 przeciwników puczu i zatrzymały tysiące innych. Junta zaprzecza tym szacunkom.

jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej