"Współpracujemy z Frontexem od miesięcy". Milczanowska o wizycie szefa agencji w Polsce

- Od miesięcy mówimy, że współpracujemy z Frontexem. Ta współpraca ma miejsce każdego dnia i nie musi wyglądać tak, jak wczoraj. Szef agencji musiał przyjechać, żebyśmy udowodnili jej istnienie - mówiła w Polskim Radiu 24 Anna Milczanowska (PiS). Gościem audycji był również Andrzej Grzyb (PSL).

2021-10-05, 09:19

"Współpracujemy z Frontexem od miesięcy". Milczanowska o wizycie szefa agencji w Polsce — Anna Milczanowska. Foto: PR24/AK

W poniedziałek granicę polsko-białoruską wizytował dyrektor wykonawczy Agencji Frontex Fabrice Leggeri. Towarzyszyli mu wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki oraz zastępca komendanta głównego Straży Granicznej gen. bryg. SG Grzegorz Niemiec. MSWiA poinformowało, że spotkanie miało na celu "przedstawienie trudnej sytuacji wynikającej z działań hybrydowych białoruskiego reżimu".

Powiązany Artykuł

straż graniczna frontex granica free 1200.jpg

Szef Frontexu z wizytą na granicy polsko-białoruskiej. "Zapoznał się z działaniami SG, był pod wrażeniem"

Zdaniem Andrzeja Grzyba wizyta szefa Agencji Frontex była dobrą decyzją. - Przecież ta granica nie jest tylko polsko-białoruska, ale jest to też granica Unii Europejskiej - podkreślił. Polityk wskazał także, że spotkanie to było ważne ze względu na legitymizację polskich działań.

Z kolei Anna Milczanowska przypomniała, że współpraca z agencją trwa już od miesięcy. - Ona jest każdego dnia i nie musi wyglądać tak, jak wczoraj - oceniła. Według niej szef Frontexu musiał przyjechać przede wszystkim po to, aby udowodnić istnienie kooperacji.

Czytaj także:

Posłuchaj

Anna Milczanowska i Andrzej Grzyb o wizycie szefa Frontexu. ("Dwie strony") 21:30

Dodaj do playlisty

Nadzwyczajna presja i duże emocje

Komentując sytuację na granicy, poseł PSL podkreślił, że "presja jest nadzwyczajna", a problem ten będzie nam towarzyszył już nie tylko dzisiaj, ale i w przyszłości. Z kolei Anna Milczanowska zaznaczyła, że "skandalem jest tak emocjonalne wykorzystywanie dzieci w związku z kryzysem migracyjnym". Zdaniem Andrzeja Grzyba niepokój społeczny dotyczący sytuacji na granicy mogłaby uspokoić obecność mediów.

- Wydaje mi się, że polski rząd powinien zaprosić dziennikarzy, którzy już relacjonowali sprawy w obszarach konfliktu, żeby pokazali, jak ten proces na granicy przebiega. Myślę, że to też by zmniejszyło pewne obawy - mówił rozmówca.