Trzeci wybuch w kopalni Pniówek. Grajcarek: wydaje się, że trzeba zmienić sposób prowadzenia akcji ratunkowej

 - Ze zdziwieniem patrzę na tę akcję, rzadko się zdarza, żeby trzy zastępy ratowników były wyeliminowane. To jest zastanawiające - mówił w Polskim Radiu 24 Kazimierz Grajcarek, były wieloletni ratownik górniczy i były przewodniczący Krajowego Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność".

2022-04-21, 22:44

Trzeci wybuch w kopalni Pniówek. Grajcarek: wydaje się, że trzeba zmienić sposób prowadzenia akcji ratunkowej

Posłuchaj

Kazimierz Grajcarek o kacji ratunkowej w kopalni Pniówek (Północ - Południe)
+
Dodaj do playlisty

W kopalni Pniówek doszło do kolejnego, trzeciego, wybuchu metanu. Prawdopodobnie poszkodowanych zostało dziesięciu ratowników. - Byli w strefie wybuchu, nie zostali odcięci. Są wywożeni na powierzchnię, najpierw jednak trzeba ich opatrzyć. Trudno powiedzieć w jakim są stanie. Jeśli jednak na miejscu pojawiły się helikoptery LPR, to ich stan jest ciężki - mówił w Polskim Radiu 24 Kazimierz Grajcarek, były wieloletni ratownik górniczy i były przewodniczący Krajowego Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność".

Kazimierz Grajcarek brał udział w kilkudziesięciu akcjach ratunkowych. - Prawdopodobnie na dole jest pożar. Jeśli doszło do wybuchu, to musi być coś, co go zainicjuje. Należy odciąć tlen, w takim przypadku jak najszybciej buduje się tamę, by metan z tlenem nie tworzył materiału wybuchowego - tłumaczył.

Posłuchaj

Kazimierz Grajcarek o kacji ratunkowej w kopalni Pniówek (Północ - Południe) 17:03
+
Dodaj do playlisty

- Ze zdziwieniem patrzę na tę akcję ratunkową, rzadko się zdarza, żeby trzy zastępy ratowników były wyeliminowane. To jest zastanawiające. Wydaje się, że trzeba dać spokój i zmienić sposób jej prowadzenia - podkreślił Grajcarek.

REKLAMA

Katastrofa w kopalni Pniówek

W środę - kwadrans po północy - w kopalni Pniówek doszło do pierwszego wybuchu i zapalenia metanu. W czasie katastrofy pod ziemią było 42 pracowników. W czasie akcji ratowniczej doszło do drugiego wybuchu. Wśród pięciu ofiar śmiertelnych jest jeden ratownik.

Czytaj także:

20 osób jest w szpitalach. Dziesięciu z nich leczonych jest w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - są w stanie ciężkim, cześć w stanie zagrożenia życia. Pięciu pacjentów przebywa na oddziale intensywnej terapii, a pięciu jest na oddziale chirurgii ogólnej.


* * *

Audycja: "Północ - Południe"

REKLAMA

Prowadzący: Mateusz Drozda

Gość: Kazimierz Grajcarek

Data emisji: 21.04.2022

Godzina emisji: 21.47

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej