Dekomunizacja przestrzeni publicznej. Jan Pietrzak: ten proces przyśpieszył za sprawą Ukrainy
- Dostaliśmy od Ukrainy rzeczywiście mocny impuls. Nareszcie być może pomniki tzw. wyzwolicieli zostaną w Polsce skasowane. Nie raz mówiłem o tym, że jest to wstydliwe i haniebne - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Pietrzak.
2022-04-28, 14:44
W ubiegłym tygodniu (23.04) zburzone zostały trzy kolejne pomniki upamiętniające Armię Czerwoną. 20 kwietnia rozebrane zostały takie obiekty w Siedlcu i Międzybłociu (województwo wielkopolskie) oraz w miejscowości Garncarsko (województwo dolnośląskie). To efekt zapoczątkowanej przez prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego akcji mającej na celu usunięcie wszystkich pomników upamiętniających żołnierzy Armii Czerwonej. Jak przekazał prezes, "na przygotowanej liście jest około 60 pomników. Chcemy dokończyć proces dekomunizacji przestrzeni publicznej".
Do tematu dekomunizacji przestrzeni publicznej odniósł się Jan Pietrzak.
- To jest nie do pomyślenia: od 30 lat Polska jest niepodległa i dopiero teraz, pod wpływem sytuacji na Ukrainie, w wielu miejscowościach ludzie zorientowali się, że obok nich stoją pomniki morderców, którzy siebie nazywali "wyzwolicielami". To byli tacy sami mordercy jak ci, którzy dzisiaj działają na Ukrainie - tak samo się zachowywali: gwałcili, mordowali dzieci, kradli - przypomniał.
Kwestia PKiN
W ocenie gościa audycji "jest upokarzające w najwyższym stopniu, że "pomnik" Stalina jeszcze stoi w Warszawie".
REKLAMA
- To wynika z tego, że Warszawą z krótkimi przerwami rządzą potomkowie Armii Czerwonej. Poza tym większość społeczności warszawskiej, niestety, to są ludzie, którzy zasiedlali Warszawę po wojnie, na początku jako sympatycy Bieruta (...), później Gomółki, Gierka - dodał.
Więcej w zapisie audycji.
Posłuchaj
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: Jan Pietrzak
Data emisji: 28.04.2022
Godzina emisji: 13.33
kmp
REKLAMA
REKLAMA