Prezes PFR Ventures: w funduszach powiązanych z nami nie ma inwestorów z Rosji

Prezes PFR Ventures Maciej Ćwikiewicz zapewnia, że w funduszach, współpracujących z jego instytucją, nie ma inwestorów pochodzących z Rosji. Podkreśla przy tym, że wszystkie osoby i podmioty, które chcą inwestować w PFR Ventures, są starannie weryfikowane.

2022-05-13, 08:56

Prezes PFR Ventures: w funduszach powiązanych z nami nie ma inwestorów z Rosji
Maciej Ćwikiewicz: każdy potencjalny inwestor jest przez nas dokładnie sprawdzany.Foto: pixabay

- Wszyscy z ponad 300 inwestorów, którzy wchodzą do naszych funduszy VC, poddawani są badaniu, podczas którego sprawdza się nie tylko ich wiarygodność finansową, ale również reputację – zaznaczył prezes PFR Ventures.

Inwestorzy dokładnie sprawdzani

Maciej Ćwikiewicz podkreślił, że proces weryfikacji nigdy nie jest w 100 proc. szczelny, ale ten stosowany w PFR Ventures powinien eliminować ok. 98-99 proc. niepożądanych przypadków. Ponadto – jak zaznaczył – żeby wpuścić nowego inwestora do funduszu, pozostali jego uczestnicy muszą się na to zgodzić. To sprawia, że nie jest możliwe włączenie do wehikułu inwestycyjnego osoby, która nie przejdzie weryfikacji.

Pytany, jak taka procedura weryfikacyjna wygląda, prezes PFR Ventures powiedział, że m.in sprawdza się, czy potencjalny inwestor nie figuruje na listach sankcyjnych, przegląda się historię jego działalności biznesowej, życiorys, a także publikacje prasowe na jego temat.

- Ta kwestia jest istotna, ponieważ negatywny wizerunek inwestora może wpłynąć na pogorszenie wizerunku PFR Ventures, a co za tym idzie – utrudni nam dalsze inwestowanie – wyjaśnił Ćwikiewicz.

Czytaj także:


Jak dodał, zgodnie z jego wiedzą w funduszach powiązanych z PFR Ventures nie ma inwestorów z Rosji, którzy znajdują się na międzynarodowych listach sankcyjnych.

- Historycznie nigdy nie mieliśmy w konkursach i naborach zbyt wielu inwestorów z Rosji czy Białorusi, między innymi dlatego, że mają oni bardzo małe zaufanie do zewnętrznych podmiotów zarządzających ich kapitałem, sami chcą decydować o tym, w co ulokowane zostaną ich pieniądze – wskazał Maciej Ćwikiewicz.

W ocenie prezesa PFR Ventures ten brak zaufania jest efektem ekosystemu, w jakim funkcjonowali i funkcjonują rosyjscy i białoruscy inwestorzy. Przypomniał też, że wejście do funduszu wiąże się obowiązkiem systematycznych wpłat przez długie lata, a oni – jak określił – "tego nie lubią".

Mimo wojny duże zainteresowanie rynkiem VC

Zapytany, czy wojna na Ukrainie wpływa na zmniejszenie zainteresowania inwestorów, w tym międzynarodowych funduszy venture capital, inwestycjami w polskie spółki, Ćwikiewicz powiedział, że takiego trendu nie widzi.

- Wręcz przeciwnie, zniesienie ograniczeń pandemicznych sprawia, że wielu z zarządzających tymi funduszami zapowiada przyjazd do Polski, żeby sprawdzić, jak faktycznie wygląda u nas sytuacja – wskazał.

Ćwikiewicz przypomniał, że pierwszy kwartał 2022 roku był rekordowy, jeśli chodzi o polski rynek venture capital. Od stycznia do końca marca 2022 przeprowadzono 98 transakcji; zaangażowanych w nie było 101 funduszy, które dostarczyły do innowacyjnych polskich spółek ponad 1,1 mld zł.

Z danych PFR Ventures wynika, że jest to najmocniejsze otwarcie roku w historii VC. Dla porównania: w 2020 roku w pierwszych trzech miesiącach zainwestowano 249 mln zł, co odpowiadało za około 12 proc. wartości całego finansowania, a w ubiegłym roku - 243 mln zł (6,7 proc.).

PolskieRadio24.pl, PAP, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej