Koniec chińskiego rozwoju demograficznego może nastąpić nawet w tym roku. To zmieni gospodarczą pozycję Pekinu
Eksperci przewidują, że liczba ludności Państwa Środka wynosząca obecnie 1,4 mld zmniejszy się w tym roku po raz pierwszy od 60 lat. - Stworzy to poważne wyzwania dla kraju i wywoła głębokie przemiany w gospodarce globalnej – prognozuje badaczka z australijskiego Uniwersytetu Wiktorii Xiujian Peng.
2022-06-07, 13:30
Obecnie co szósty człowiek na świecie jest Chińczykiem. Przez 40 lat liczba mieszkańców ChRL wzrosła z 660 mln do ponad 1,4 mld. Wiele wskazuje na to, że okres wzrostu się skończył i już w tym roku Chińczyków może zacząć ubywać – po raz pierwszy od wielkiego głodu z lat 1959-1961.
To nie będzie powolny spadek populacji
Według prognoz przytaczanych przez Peng do 2100 roku Chińczyków będzie już ponad połowę mniej niż obecnie, a na 100 pracujących będzie przypadało 120 emerytów. Przemysł wymagający dużych nakładów siły roboczej przeniesie się do innych krajów, zmuszając państwa importujące do poszukiwania nowych źródeł towarów, a kraje eksportujące surowce – do znalezienia innych rynków zbytu.
Młode pary w Chinach nie chcą powiększać rodzin, "pomimo wszystkich nowych inicjatyw i propagandy promującej rodzenie dzieci" stosowanych przez władze kraju; "spadek populacji Chin będzie szybki" – oceniał demograf z Uniwersytetu Karoliny Północnej Yong Cai, cytowany na portalu czasopisma "Science".
Przedwczesny punkt zwrotny
Trend spadku tempa wzrostu demograficznego rysuje się od wielu lat, ale jego tempo zaskoczyło demografów. Punkt zwrotny nadchodzi o dekadę wcześniej, niż się spodziewano – podkreśla Peng w artykule opublikowanym w serwisie The Conversation, zwracając uwagę, że nie powstrzymała tego zmiana "polityki jednego dziecka" na "politykę trojga dzieci" ani zachęty finansowe do powiększania rodzin.
REKLAMA
Jeszcze w 2019 roku Chińska Akademia Nauk Społecznych (CASS) przewidywała, że szczyt wielkości populacji nastąpi w 2029 roku przy 1,44 mld mieszkańców. W prognozie demograficznej ONZ z 2019 oceniano, że nastąpi to dopiero w 2031-2032 roku przy liczbie ludności 1,46 mld.
Jednak nowe prognozy zespołu badaczy z Szanghajskiej Akademii Nauk Społecznych mówią, że od 2022 roku liczba ludności będzie spadać średnio o 1,1 proc., a do 2100 roku Chińczyków będzie już tylko 587 mln – o ponad połowę mniej niż teraz.
Więcej emerytów to większe wydatki społeczne
Starzenie się społeczeństwa stworzy poważne wyzwania ekonomiczne. O ile obecnie na 100 Chińczyków w wieku pracowniczym przypada 20 seniorów, do 2100 roku 100 osób w wieku pracowniczym będzie musiało utrzymywać 120 osób starszych. Średni spadek ludności w wieku pracowniczym o 1,73 proc. rocznie może znacznie obniżyć wzrost gospodarczy, jeśli nie nastąpi nagły wzrost produktywności – pisze Peng.
"Cud gospodarczy Chin był w dużym stopniu oparty na ich niewyczerpanej sile roboczej, więc punkt zwrotny w liczbie ludności będzie w nieunikniony sposób oznaczał również punkt zwrotny w gospodarce" – oceniał w rozmowie z Radiem Wolna Azja specjalista ds. ginekologii i położnictwa z Uniwersytetu Wisconsin-Madison Yi Fuxian, autor książki "Big Country With an Empty Nest" (dosł. "Duży kraj z pustym gniazdem").
REKLAMA
Niektórzy demografowie oceniają jednak, że obawy są przesadzone. "Chiny z pewnością się starzeją, ale ich ludność staje się również zdrowsza, lepiej wykształcona i wykwalifikowana oraz szybciej przystosowuje się do technologii" – ocenił Stuart Gietel-Basten z Hongkońskiego Uniwersytetu Nauki i Techniki, cytowany przez "Science".
Kłopoty Chin to nowa geografia gospodarcza świata
Według Peng rosnące koszty siły roboczej przyspieszą proces przenoszenia zakładów przemysłowych o niskiej rentowności i wymagających dużych nakładów pracy do innych państw, takich jak Wietnam, Bangladesz czy Indie. Dla państw eksportujących surowce, takich jak Australia, będzie to oznaczało konieczność szukania nowych odbiorców poza Chinami.
- Inflacja, kłopoty deweloperów i COVID. Przed chińską gospodarką stoją poważne wyzwania
- Kolejny koncern wycofuje się z Rosji. Tym razem to niemiecki Siemens
- Paweł Borys: przed nami kilka lat kształtowania się nowego układu w gospodarce światowej
Chiny będą natomiast musiały przekierować więcej zasobów na ochronę zdrowia, usługi medyczne i opiekę nad seniorami, aby odpowiedzieć na potrzeby starzejącego się społeczeństwa. Według szacunków badaczy z Uniwersytetu Wiktorii jeśli system emerytur nie zmieni się, koszt tych świadczeń wzrośnie z obecnych 4 proc. PKB do 20 proc. PKB w 2100 roku.
REKLAMA
Mimo prognoz, że obecny wiek będzie "chińskim stuleciem", projekcje populacyjne sugerują, że najbardziej wpływowym krajem będzie kto inny. Na przykład sąsiednie Indie, co do których oczekuje się, że przewyższą Chiny w liczbie ludności w ciągu najbliższej dekady – konstatuje Peng.
PAP/polskieradio24/PKJ
REKLAMA