"Stop Odkrywce". Dolnośląskie gminy skarżą się europosłom
Sprzeciw wobec planowanej budowy kopalni odkrywkowej „Legnica” trafił do Parlamentu Europejskiego.
2011-01-25, 14:50
Posłuchaj
Petycję w tej sprawie napisali mieszkańcy sześciu dolnośląskich gmin. Plan budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego jest zapisany w rządowej „Polityce energetycznej Polski do 2030 roku”.
Mieszkańcy terenów między Legnicą, Lubinem a Ścinawą obawiają się, że będzie to miało negatywny wpływ na sytuację w regionie, spowoduje konieczność wysiedlenia mieszkańców i degradację ekologiczną terenów ewentualnej odkrywki, zniszczeniu ulegnie też cała wysokorozwinięta infrastruktura techniczna.
Autorzy petycji mają nadzieję, że europosłowie zainteresują się sprawą i zmuszą polski rząd do wyjaśnień. - Z nami rząd nie chce rozmawiać - mówi przewodnicząca Społecznego Komitetu „Stop Odkrywce”, wójt gminy Lubin Irena Rogowska.
W przeprowadzonym referendum prawie 95 procent mieszkańców sześciu gmin - Kunice, Lubin, Miłkowice, Prochowice, Ruja i Ścinawa - opowiedziało się przeciwko budowie kopalni metodą odkrywkową. - To jest sygnał do rządu, sprzeciw jest w pełni uzasadniony - mówi europoseł Platofrmy Obywatelskiej Piotr Borys.
REKLAMA
Autorów petycji i mieszkańców dolnośląskich gmin starała się uspokoić Alicja Kozłowska z Komisji Europejskiej, która powiedziała, że z informacji rządu wynika, że na razie nie ma żadnej decyzji o eksploatacji złóż i nie ma też zezwoleń wydanych na rozpoczęcie budowy. I taka sytuacja na pewno nie zmieni się do 2030 roku.
Jednak parlamentarna komisja petycja postanowiła, że zwróci się do polskiego rządu z prośbą o wyjaśnienia między innymi dotyczące konsultacji społecznych i planowanych działań. Europosłowie z komisji petycji mogą wywierać nacisk polityczny na rządy krajów członkowskich, ale nie mogą ich do niczego zmusić.
IAR/rr
REKLAMA