"Agresor zapłaci za to, co zrobił!". Wołodymyr Zełenski skomentował rezolucje ONZ ws. Rosji
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski reaguje na przyjęcie przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych rezolucji w sprawie konieczności pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za agresję na Ukrainę, także poprzez reparacje.
2022-11-14, 22:58
"Od zwycięstwa wyzwoleńczego w Chersoniu do zwycięstwa dyplomatycznego w Nowym Jorku! Zgromadzenie Ogólne właśnie dało zielone światło dla utworzenia mechanizmu odszkodowań za rosyjskie zbrodnie na Ukrainie. Agresor zapłaci za to, co zrobił!" - napisał na Twitterze Wołodymyr Zełenski.
Odpowiedzialność Rosji
Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych wezwało Rosję do wzięcia odpowiedzialności za agresję na Ukrainę. Zgromadzenie przyjęło rezolucję, w której uznano, że Rosja powinna ponieść odpowiedzialność za pogwałcenie prawa międzynarodowego oraz prawodawstwa Ukrainy. Rezolucję oparły 94 kraje spośród 192 państw należących do ONZ.
"Rosja musi ponieść prawne konsekwencje wszystkich swoich działań naruszających prawo międzynarodowe między innymi poprzez wypłacenie reparacji za wyrządzone szkody" - napisano w rezolucji.
Rezolucje Zgromadzenie Ogólnego nie są wiążące, mają jedynie znaczenie polityczne.
REKLAMA
Sytuacja na Ukrainie
Sekretarz generalny NATO podczas wizyty w Holandii ocenił, że "Rosja wciąż jest niebezpieczna mimo decyzji o wycofaniu wojsk z Chersonia".
Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego podkreślał, że Rosja wciąż kontroluje duże tereny Ukrainy, dysponuje znaczącymi możliwościami i dużą liczbą wojsk. - Nie możemy popełnić błędu i lekceważyć Rosji - mówił Jens Stoltenberg.
Dodał, że najbliższe tygodnie będą trudne dla Ukrainy. - Cel Putina to pogrążyć Ukrainę w chłodzie i ciemnościach tej zimy - podkreślał. Dlatego - jak mówił sekretarz generalny NATO - sojusznicy powinni nadal wspierać wojskowo Ukrainę.
- Triumf strategii Ukrainy pod Chersoniem. Ekspert: chcę podziękować, bo polskie czołgi i kraby miały tu swój udział
- Misja szkoleniowa UE dla ukraińskich żołnierzy. W Brukseli zapadła ostateczna decyzja
dz/IAR, PAP
REKLAMA