"Łukaszenka nie rozumie języka dyplomacji, on zna tylko siłę". Zarembiuk o losie Andrzeja Poczobuta
- Andrzej Poczobut od dwóch lat siedzi w areszcie, gdzie jedna doba liczy się jak 1,5 dnia. Można było skazać go na na 2-3 lata i wypuścić, otworzyć się na rozmowy z Zachodem. Najwyraźniej Łukaszence na tym nie zależy, poza tym podlega Władimirowi Putinowi - mówił w Polskim Radiu 24 prezes Fundacji Białoruski Dom w Warszawie Aleś Zarembiuk.
2023-02-12, 18:20
W piątek do odwołania zawieszony został ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach, na Podlasiu. Szef MSWiA Mariusz Kamiński zaznaczył, decyzja została podjęta z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa. W tym samym czasie Kamiński poinformował, że w związku z uchwałą Sejmu RP w sprawie Andrzeja Poczobuta polecił podległym mu służbom przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o osoby odpowiedzialne za represje wobec Polaków na Białorusi. Wcześniej Sejm RP w uchwale potępił skazanie Andrzeja Poczobuta w pokazowym procesie na osiem lat więzienia.
"Zamknięcie przejścia granicznego z Białorusią było właściwą decyzją"
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że na dzień dzisiejszy mamy kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej, działacze Związku Polaków na Białorusi są więzieniach, zamknięto szkoły polskie, a polskie cmentarze na Białorusi są dewastowane. - Takie są skutki dyplomatycznej polityki w relacjach z reżimem Aleksandra Łukaszenki. Łukaszenka nie rozumie języka dyplomacji, on zna tylko siłę. Zamknięcie przez Polskę przejścia granicznego z Białorusią w Bobrownikach było właściwą decyzją. Prezydent Białorusi to zbrodniarz i terrorysta, który zorganizował operację hybrydową. Chciał doprowadzić do katastrofy migracyjnej. Polska musiała wydać miliardy na zaporę na granicy, aby się zabezpieczyć - powiedział Aleś Zarembiuk.
W białoruskich więzieniach przebywa obecnie ponad 1400 więźniów politycznych. - Do końca nie rozumiem zachowania białoruskiego reżimu ws. Andrzeja Poczobuta. To nie są przecież idioci. Poczobut od dwóch lat siedzi w areszcie, gdzie jedna doba liczy się jak 1,5 dnia. Można było skazać go na na 2-3 lata i wypuścić, otworzyć się na rozmowy z Zachodem. Najwyraźniej Łukaszence na tym nie zależy, poza tym podlega Władimirowi Putinowi. Jednak część białoruskich więźniów politycznych odzyska wolność wcześniej niż nam się to wydaje. Jest tylko pytanie w jakim stanie będą się znajdować - tłumaczył Zarembiuk.
Dodał, że wpływ na to będzie też miała sytuacja gospodarcza Białorusi, która jest coraz gorsza. - Odczucia społeczne są podobne jak podczas stanu wojennego w Polsce. Reżim białoruski nie spodziewał się zamknięcia przejścia granicznego w Bobrownikach, dlatego nerwowo zareagował. Białorusini zdają sobie sprawę co zrobiła dla nich Polska. Dziesiątki tysięcy ludzi znalazło schronienie w Polsce. Miliony Ukraińców zostało uratowanych dzięki Polsce. Wiemy, że możemy liczyć na Polaków - podsumował Aleś Zarembiuk.
REKLAMA
Posłuchaj
Kuriozalny wyrok
Sąd w Grodnie uznał w środę Andrzeja Poczobuta za winnego "działań mających na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym" oraz "wzywania do działań na szkodę Białorusi".
49-letni działacz polskiej mniejszości, członek władz Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz z Grodna, został zatrzymany w marcu 2021 r. Według białoruskiego sądu Poczobut miał "wzywać do działań na szkodę Białorusi" za pośrednictwem publikacji w mediach i internecie, a także popełnić "celowe działania, mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym". Od momentu zatrzymania dziennikarz stale przebywa w areszcie. Nie miał możliwości spotkania z rodziną.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Aleś Zarembiuk (prezes Fundacji Białoruski Dom w Warszawie)
Data emisji: 12.02.2023
REKLAMA
Godzina: 17.06
PR24/jt
REKLAMA