Bez nowych więźniów Grupa Wagnera niezdolna do walki. Nowe ustalenia brytyjskiego resortu obrony
- Jeśli najemnicza Grupy Wagnera nadal nie będzie mogła rekrutować do swoich oddziałów rosyjskich więźniów, prawdopodobnie zostanie zmuszona do zmniejszenia skali lub intensywności zaangażowania na Ukrainie - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
2023-03-13, 08:37
Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w ostatnich tygodniach właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zapewne stracił możliwość rekrutacji w rosyjskich więzieniach z powodu trwających sporów z kierownictwem ministerstwa obrony i wobec tego najprawdopodobniej skierował działania rekrutacyjne w stronę wolnych obywateli.
Rekrutacja w szkołach średnich
Wskazano, że od początku marca Grupa Wagnera utworzyła terenowe zespoły rekrutacyjne w centrach sportowych w co najmniej 40 lokalizacjach w całej Rosji, a w ostatnich dniach jej zamaskowani członkowie prowadzili również rozmowy o karierze w moskiewskich szkołach średnich, rozdając kwestionariusze zatytułowane "aplikacja młodego wojownika" w celu zebrania danych kontaktowych zainteresowanych uczniów.
Połowa zrekrutowanych więźniów zginęła
"Ok. połowa więźniów, których Grupa Wagnera już wysłała na Ukrainę, prawdopodobnie stała się ofiarami, a nowe inicjatywy raczej nie zrekompensują utraty dopływu rekrutów-skazańców. Jeśli zakaz zostanie utrzymany, Prigożyn będzie prawdopodobnie zmuszony do zmniejszenia skali lub intensywności operacji Grupy Wagnera na Ukrainie" - oceniono.
- Historia działalności wagnerowców zbliża się do końca. Większość najemników zginęła pod Bachmutem
- Kłopoty Kremla z utrzymaniem spójności propagandy ws. wojny na Ukrainie. ISW: Putin stracił kontrolę
- Rosjanie chcą przełamać ukraińską obronę. Wysyłają na front więźniów i więźniarki
Straty rosyjskie pod Bachmutem sięgnęły w ciągu doby 239 zabitych i blisko 300 rannych - poinformował w niedzielę rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty. Podkreślił, że Bachmut nadal stanowi "epicentrum działań bojowych".
PAP/ka
REKLAMA