Minister Marlena Maląg: wspieramy finansowo seniorów, a młodym dajemy szansę na łączenie pracy z opieką nad dziećmi

Na wstępie audycji minister rodziny odniosła się do wchodzących w życie 7 kwietnia przepisów o pracy zdalnej.

- Praca zdalna sprawdziła się w czasie Covid-19 i pokazała, że państwo może działań nawet w ekstremalnych okolicznościach. Dlatego postanowiliśmy uporządkować system i wdrożyć do kodeksu pracy pracę zdalną tak, aby elastyczne formy czasu pracy były jak najbardziej dostępne. Jest to bardzo dobre rozwiązanie przede wszystkich dla ludzi młodych, wychowujących dzieci. Dlatego też poszliśmy dalej i wprowadziliśmy zasadę że wniosek o pracę zdalną dla opiekunów dzieci do 8. roku życia będzie dla pracodawcy wnioskiem wiążącym – wyjaśniała minister rodziny.

Zaznaczyła jednak, że może dojść do sytuacji, w których pracodawca nie będzie  w stanie zaoferowani pracownikowi pracy zdalne ze względu na organizację czy charakter wykonywanej przez niego pracy.

Za kluczowy uznała jednak w tym zakresie dialog, który będzie rozpoczynał się do uzgodnień pracodawcy ze związkami zawodowymi lub przedstawicielstwem załogi.

Minister Marlena Maląg poinformowała także, że do każdego pracownika będzie niejako przypisane 24 dni w roku pracy zdalnej. Będzie to tzw. "okazjonalna praca zdalna". Nawet gdyby zmieniał zatrudnienia to dni te będą z nim przechodziły do nowej pracy. Oczywiście będą osoby, które z racji charakteru swojej pracy nie będą mogły z tego rozwiązania skorzystać.

Minister zaznaczyła, że przepisy o pracy zdalnej będą odnosiły się również do pracy hybrydowej, która dla Polaków jest szczególnie interesująca.

-  Zauważamy już przy tworzonych regulaminach pracy, że coraz częściej jest przewidywana w firmach praca hybrydowa. Także pracownicy zadając pytania przy okazji rekrutacji chcą wiedzieć czy na danym stanowisku można pracować  zdalnie czy hybrydowo, ile dni koniecznie trzeba przebywać w instytucji a przez ile dni można wykonywać pracę z domu. Widzimy, jak zmieniają się oczekiwania i potrzeby, co w tym wypadku wpisuje się w politykę prorodzinną. Pozwala przede wszystkim kobiet, bo to jednak częściej kobiet, że pozostają w domu, wykonywań również pracę zawodową – powiedziała Marlena Maląg.

Szefowa resortu rodziny mówiła również o tym, że o waloryzacji rent i emerytów, której wypłata właśnie się dobiega końca. Wkrótce zaczną się zaś wypłaty tzw. 13-ych emerytur. 

- Tegoroczna waloryzacja jest oparta o wskaźniki: średnioroczną inflacją za rok poprzedni i 20 proc. wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. To w tym roku 14,8 proc. Dodatkowo wprowadziliśmy próg kwotowy 250 zł. Seniorzy mający minimalną emeryturę mają więc co najmniej 250 zł waloryzacja  to już więcej nip inflacja bo 18,7 proc. Jest to wsparcie celowe kierowane do tych mających najniższe uposażenia. Cała waloryzacja to ponad 44 mld zł. Jest rekordowa, bo sytuacja jest wyjątkowa – argumentowała minister Marlena Maląg.

Przypomniała, że od 1 kwietnia rozpoczyna się wyłata 13-ych emerytur, także zwaloryzowanych do kwoty 1588 zł brutto. Będą od niej potrącane składka zdrowotna oraz podatek dochodowy.

- Wprowadzamy też dodatkowe świadczenie jakim jest 14-a emerytura, która będzie już z seniorami na stałe, założenie jest takie, że 14-ka w wysokości emerytury minimalnej będzie minimalna, będzie mogła być wyższa zależności od sytuacji. Przewidujemy też elastyczność czasu wypłaty tego świadczenia – poinformowała minister rodziny.

Podkreśliła, że rząd "jest zobowiązany troszczyć się o te grupy, które mają najsłabsze uposażenia, są w najtrudniejszej sytuacji, stąd decyzji o wypłacie 13-ej i 14-ej emerytury".

Odnosząc się do zarzutów, jakie się wobec tych świadczeń pojawiają minister Marlena Maląg stwierdziła, że "opozycja opowiada różne rzeczy, a wszystko można też obiecać gdy nie ponosi się żadnej odpowiedzialności". 

Posłuchaj

Minister rodziny Marlena Maląg mówi w audycji "Rządy Pieniądza" o programach wspracia dla polskich rodzin ( Anna Grabowska PR24) 23:13

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

PR24/Anna Grabowska/sw