Autostrada A1 oficjalnie otwarta. Jej budowa rozpoczęła się 45 lat temu

Autostrada A1 jest już w całości dostępna dla kierowców. Ostatni odcinek pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim i Kamieńskiem został udostępniony pod koniec zeszłego roku, a od kilkunastu dni można się po nim poruszać z prędkością autostradową.

2023-05-11, 12:26

Autostrada A1 oficjalnie otwarta. Jej budowa rozpoczęła się 45 lat temu
Teraz kierowcy mają do dyspozycji całą autostradę A1, ponad 560 kilometrów od Rusocina do Gorzyczek. Foto: Twitter/Maciej Zalewski/GDDKiA

W czwartek w uroczystym otwarciu wziął udział między innymi premier Mateusz Morawiecki. Zakończyły się nie tylko wszystkie prace na tym odcinku, ale także wieloletni proces budowy autostrady A1, który trwał od 1978 roku.

Ostatni z odcinków ma ponad 24 kilometry długości, dwie jezdnie o nawierzchni betonowej po trzy pasy ruchu każda. Już pod koniec grudnia ubiegłego roku kierowcy mogli korzystać z całej szerokości obu jezdni, jednak z ograniczeniem do 100 kilometrów na godzinę.  Trwały jeszcze prace w otoczeniu trasy głównej.

A1 - pełnoprawna autostrada

W tej chwili jest to już pełnoprawna autostrada, po której samochodem osobowym, motocyklem lub pojazdem ciężarowym o masie całkowitej do 3,5 tony można zgodnie z przepisami jechać z prędkością 140 kilometrów na godzinę. 

Na całym, ponad 80-kilometrowym betonowym odcinku od Tuszyna do początku obwodnicy Częstochowy kierowcy mają do dyspozycji dwie jezdnie po trzy pasy ruchu. - Przez lata podróżowało się tu fatalnie. Żaden rząd przed nami nie był w stanie dokończyć tej inwestycji - powiedział podczas uroczystości związanych z otwarciem ostatniego odcinka autostrady A1 premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

Dodał, że mamy do czynienia z nową arterią komunikacyjną, która otwierają nowe możliwości gospodarcze i handlowe. Taka droga zwiększa możliwości rozwojowe i handlowe – podsumował szef rządu.

- Gratulacje należą się tym, którzy na budowach zostawiają część swojego życia angażując się całym sobą - powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Polskie firmy budowlane, a także te, które zatrudniają polskich fachowców, są najlepszymi firmami pod względem jakości technologii. Wskazał, że budowa ostatniego odcinka była bardzo dużym wyzwaniem ze względu na fakt, że była budowana w tak zwanym starodrożu. Dodał, że taka droga, jak autostrada A1 jest bardzo potrzeba w polskiej sieci transportowej.

Posłuchaj

Premier Mateusz Morawiecki mówi o potencjale jakim niesie auostrada A1 (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Oierwszy odcicinek w 1989 r. 

Pierwszy odcinek autostrady A1 oddano do ruchu w 1989 roku, a 30 lat później ruszyła jego przebudowa. Chodzi o trasę z Tuszyna pod Łodzią do Piotrkowa Trybunalskiego. Północna część A1, ponad 150 kilometrów od Rusocina pod Gdańskiem do Torunia, została wybudowana przez koncesjonariusza w latach 2005 - 2011. Pięć lat później autostradą można było dojechać ponad 180 km dalej, do Tuszyna. W latach 2007 - 2014 zrealizowano nieco ponad 90 km A1 umożliwiając przejazd od Pyrzowic do granicy z Czechami w Gorzyczkach. W latach 2015 - 2019 oddano blisko 60 km autostrady po nowym przebiegu, omijającej Częstochowę i łączącej się z A1 w Pyrzowicach. 

REKLAMA

W 2018 roku drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podpisali umowy na przebudowę starej A1 od Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego oraz trzech odcinków DK1 od Kamieńska do początku obwodnicy Częstochowy. W kwietniu 2019 roku, zawarto umowę na przebudowę ostatniego fragmentu trasy, od Piotrkowa Trybunalskiego do Kamieńska. To łącznie nieco ponad 80 kilometrów trasy.

Teraz kierowcy mają do dyspozycji całą autostradę A1, ponad 560 kilometrów od Rusocina do Gorzyczek. Trasę z centrum Gdańska do granicy z Czechami można przejechać pojazdem osobowym, nie przekraczając dopuszczalnej prędkości, w czasie około pięciu godzin z przerwą na odpoczynek. 

Autostrada A1 to część międzynarodowego szlaku transportowego łączącego Morze Bałtyckie i Adriatyk. Ważnego nie tylko dla rozwoju gospodarczego Polski. To także drogowy kręgosłup łączący się z biegnącymi ze wschodu na zachód autostradami A2 i A4, a także drogami ekspresowymi S1, S5, S7 i S8.

Czytaj także:

IAR/Aleksander Pszoniak/PR24.pl/mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej