"Na początku nie mieliśmy nic, teraz dysponujemy artylerią i dronami". Potomkowie Kozaków zaporoskich o walce z Rosją
W ubiegłym roku, na początku wojny z Rosją, nie mieliśmy ani hełmów, ani kamizelek kuloodpornych, ani amunicji. Wróg strzelał do nas jak do kociąt, a teraz dysponujemy m.in. własną artylerią i dronami zwiadowczymi - przyznali w środę potomkowie Kozaków zaporoskich, walczący w jednostkach ukraińskiej Obrony Terytorialnej.
2023-05-31, 22:57
Niektórzy członkowie batalionu, w którego składzie znaleźli się potomkowie Kozaków, wyglądają niczym ich przodkowie sprzed kilku wieków. Charakterystyczny kolczyk w uchu, kozacka fajka w ustach, a na ramieniu naszywka z hasłem "Wolność albo śmierć", czyli cytatem z Nestora Machny, anarchistycznego ukraińskiego rewolucjonisty z lat 1918-21 - czytamy w reportażu niezależnej rosyjskiej telewizji Nastojaszczeje Wriemia z obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy.
- Pochodzę z kozackiego rodu. Moi przodkowie byli wolnymi Kozakami Siczowymi. (...) Na początku tej wojny, w walkach pod Tokmakiem, mogły nas rozbić jeden rosyjski czołg i dwa pojazdy opancerzone. Ale mimo to trzymaliśmy się! Dostaliśmy (w końcu) rozkaz, by się wycofać, a zatem zarządziliśmy odwrót. Przedzieraliśmy się pieszo 40 km przez step, do tego pod ostrzałem. Polowano na nas, lecz dotarliśmy do celu. Potem, już na początku marca 2022 roku, walczyliśmy dalej pod Połohami - wspominał 63-letni żołnierz posługujący się pseudonimem "Dziadek".
Skutecznie odpierają napór wroga
Czasy, gdy kozacki batalion nie miał czym odpowiedzieć wrogowi, odeszły w przeszłość. Dzisiaj jednostka, która znajduje się na pierwszej linii frontu, zaledwie około 1 km od pozycji agresora, potrafi skutecznie ostrzeliwać z dział artyleryjskich rosyjskie magazyny amunicji. Prowadzi też rozpoznanie z powietrza - przekazano w reportażu.
- W tym rejonie zestrzelono już dwa śmigłowce przeciwnika. Dlatego więcej tutaj nie przylatują - opowiadał dowódca kozackiego batalionu o pseudonimie "Bohun".
REKLAMA
- Upłynie jeszcze wiele czasu, zanim zdołamy pokonać Rosję. Poza tym zwycięstwo nie nastąpi bezpośrednio po ostatnim wystrzale (kończącym wojnę). Nie chcę (jednak), żeby moje dzieci i wnuki walczyły (z wrogiem) przez (kolejnych) 10 lat - przyznał "Dziadek".
Kim są Kozacy zaporoscy?
Tradycja Kozaków zaporoskich, zamieszkałych od XV wieku na terenach dzisiejszego obwodu zaporoskiego, jest jednym z fundamentów tożsamości narodowej współczesnych Ukraińców i ważnym elementem ukraińskiej kultury.
W latach 1648-54 Kozacy zaporoscy wszczęli pod wodzą hetmana Bohdana Chmielnickiego nieudane zbrojne powstanie przeciwko Rzeczypospolitej. Sicz Zaporoska, czyli struktura organizacyjna Kozaków, została zlikwidowana w II połowie XVIII wieku przez carycę Rosji Katarzynę II.
Czytaj więcej:
- Zatrważające dane. Rosjanie wywieźli z Ukrainy blisko 2,5 tys. dzieci
- Tragiczny bilans rosyjskiej agresji. Zełenski: zabili już niemal pół tysiąca ukraińskich dzieci
- Mieszkanie za adopcję porwanych z Ukrainy dzieci. Tak Rosja nagradza wspierających zbrodniczą politykę
PAP/mr
REKLAMA
REKLAMA