Problemy OZE z redukcją produkcji. Prezes PSE tłumaczy, z czego to wynika
Wyzwaniem będzie integracja źródeł OZE z siecią; już teraz pojawiają się redukcje produkcji energii z tych źródeł, a istnieje ryzyko, iż przy rozwoju OZE te redukcje będą głębsze i częstsze - wskazał prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Tomasz Sikorski.
2023-06-02, 15:27
Prezes Sikorski podkreślił, że Polska jest na bardzo "szybkiej i ambitnej" ścieżce rozwoju odnawialnych źródeł energii.
- Dzisiaj już mamy ponad 20 GW, zmierzamy do 2030 r. do łącznie 60 GW. To jest to, co jest teraz, plus wydane warunki przyłączania w całej sieci krajowego systemu elektroenergetycznego plus podpisane umowy. To już prawie 60 GW. To są te megawaty, które mogą być zbudowane - wskazał. Zwrócił zarazem uwagę, że przy takim rozwoju OZE należy się koncentrować na integracji tych źródeł z krajowym systemem elektroenergetycznym, czyli z siecią.
Sikorski przyznał, że "pojawiają się od czasu do czasu redukcje źródeł odnawialnych i nie ma w tym nic złego, jeśli jest to płytkie i od czasu do czasu". - Pojawiają się okresy, gdzie udział produkcji ze źródeł odnawialnych w pokryciu zapotrzebowania istotnie przekracza 50 proc. Osiągamy prawie 70 proc. okresowo i to jest bardzo dobry wynik. Niemniej jednak przy dalszym szybkim rozwoju istnieje ryzyko, że redukcje będą głębsze i częstsze, i tego powinniśmy unikać - zastrzegł.
Inwestycje w magazynowanie energii
Według prezesa PSE wyzwaniem będzie elastyczność systemu, a także magazynowanie energii. Przy tym - podkreślił - nie stać nas na czekanie, a inwestycje w magazynowanie energii muszą być prowadzone. Jego zdaniem potrzebne jest także wsparcie takich inwestycji.
- Jak będziemy czekać przy takim tempie rozwoju, to jednak te straty wynikające z redukcji będą istotne, przy czym jest to kwestia rachunku ekonomicznego - wyjaśnił.
REKLAMA
- Rekompensaty z tytułu zaniżeń wytwarzania prądu. Ważna wiadomość dla właścicieli paneli słonecznych
- Pompy ciepła, fotowoltaika, biomasa. Nowe technologie sposobem na oszczędności w rachunkach
Tomasz Sikorski wskazał, że małe magazyny na sieciach energetycznych często redukują problem wyłączania instalacji prosumenckich, pozwalają "skonsumować" energię na miejscu.
- Wyzwanie, które w tej chwili istnieje w sieciach niższych napięć, to jest nadwyżka podaży ponad popytem, w związku z czym popyt ten trzeba wytworzyć - czy to poprzez elementy zintegrowane z siecią, czy to poprzez komercyjne instalacje, które pozwalają na to, że optymalizujemy zużycie i generację (energii elektrycznej - PAP) w danej lokalizacji - powiedział.
Jak dodał szef PSE, ponieważ energetyka odnawialna w Polsce jest rozproszona, potrzebne są działania w konkretnych lokalizacjach.
REKLAMA
PAP/IAR/PR24/akg
REKLAMA