Polsko-ukraińskie pojednanie w cieniu Wołynia. Prof. Roszkowski: możliwe jest tylko na gruncie prawdy

2023-07-15, 20:23

Polsko-ukraińskie pojednanie w cieniu Wołynia. Prof. Roszkowski: możliwe jest tylko na gruncie prawdy
Prof. Roszkowski: władze RP wykonują ogromną pracę, aby władze ukraińskie zmieniały pamięć przeciętnego Ukraińca, który nie jest przygotowany na to, aby uderzyć się w pierś. Foto: Twitter/@PrezydentPL; Twitter.com/prezydentpl

- Pochowanie ofiar jest warunkiem minimum pojednania. Bądźmy cierpliwy, dojdziemy do tego, do uznania przez stronę ukraińską, że 80 lat temu na Wołyniu doszło do ludobójstwa - mówił w Polskim Radiu 24 historyk prof. Wojciech Roszkowski. Gościem był również szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. 

Posłuchaj

Jan Józef Kasprzyk i Wojciech Roszkowski gośćmi Magdaleny Drohomireckiej (Dziedzictwo współczesności)
+
Dodaj do playlisty

W tym roku przypada 80. rocznica tak zwanej krwawej niedzieli, będącej punktem kulminacyjnym masowych eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez OUN, UPA i ludność ukraińską. 11 lipca 1943 roku dokonali oni skoordynowanego ataku na polskie miejscowości, głównie w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. 11 lipca obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.

Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że kwestia Wołynia jest trudna dla strony ukraińskiej. - Chodzi o zmierzenie się z przeszłością narodu, która jest niezwykle haniebna. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zbrodni popełnianych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, nie ma usprawiedliwienia dla żadnej zbrodni ludobójstwa w dziejach. Próby rozmywania tego są z naszego punktu widzenia niedopuszczalne. Prawda jest jedna, 80 lat temu doszło do zbrodni ludobójstwa dokonanej na Polakach, Żydach, Ormianach i Romach, w imię założenia, że te narody są gorsze i nie mają prawa zamieszkiwać tych samych ziem. Obecna wojna spowodowała, że wrażliwość Ukraińców na ten temat jest wyższa. Ukraińcy sami doświadczają ludobójstwa dokonywanego przez Rosję.  Temat powraca w dyskursie prowadzonym przez polityków i da się go zrzucić z agendy. 

Niezbędny warunek

- Jeżeli należy się do kręgu cywilizacji łacińskiej i europejskiej, to niezbędnym warunkiem jest obowiązek pogrzebania zmarłych. Nie ma usprawiedliwienia dla takie stanu rzeczy, że ofiary mordów znajdują się w bezimiennych dołach. Jeżeli nasz apel wygłaszany w obecności najwyższych władz Ukrainy zostanie spełniony, czyli ekshumacje, godne pochówki i pamięć, to rozpocznie się proces pojednania w kwestii zamknięcia spraw historycznych - dodał. 

Natomiast prof. Wojciech Roszkowski zwrócił uwagę na to, że władze RP wykonują ogromną pracę. - Po to, aby władze ukraińskie zmieniały pamięć przeciętnego Ukraińca, który nie jest przygotowany na to, aby uderzyć się w pierś. To jest długi proces, z dnia na dzień to wszystko się nie zmieni. Trzeba naciskać, ale bez histerii. Co innego, gdyby władze RP zaniedbywały tę kwestię. Nacisk przynosi pewne efekty, po stronie ukraińskich władz widoczna jest wyraźna zmiana nastawienia. Przeciętny Ukrainiec będzie musiał się zastanowić, dlaczego władze ukraińskie idą w kierunku pojednania nad grobami wołyńskimi. Polski nacisk nie powinien ustawać, nie powinna też ustawać polska pomoc dla walczącej Ukrainy. Prawdziwe pojednanie możliwe jest tylko na gruncie prawdy. Pochowanie ofiar jest warunkiem minimum. Bądźmy cierpliwy, dojdziemy do pojednania, do uznania przez stronę ukraińską, że 80 lat temu doszło do ludobójstwa - podsumował.      

REKLAMA


Posłuchaj

Jan Józef Kasprzyk i Wojciech Roszkowski gośćmi Magdaleny Drohomireckiej (Dziedzictwo współczesności) 23:07
+
Dodaj do playlisty

 

Rzeź wołyńska

Zbrodnia wołyńska jest jednym z najbardziej dramatycznych epizodów II wojny światowej. W przeciwieństwie do mordów dokonywanych przez okupantów niemieckich i sowieckich ludobójstwo na Wołyniu było często popełniane przez sąsiadów ofiar, których przodkowie przez wiele dziesięcioleci zamieszkiwali wraz z Polakami te same wsie i osady.

Rzeź wołyńska nie była jednak spontanicznym wybuchem nienawiści, ale skutkiem długotrwałego oddziaływania ideologii nacjonalizmu ukraińskiego, który za główny cel stawiał sobie stworzenie niepodległej, jednolitej etnicznie Ukrainy przez wymordowanie i wypędzenie Polaków oraz przedstawicieli innych narodowości. Plan ten próbowano realizować już we wrześniu 1939 r., gdy doszło do pierwszych mordów na Polakach i ataków na polskie dwory.

    

REKLAMA

***

Audycja: "Dziedzictwo współczesności"

Prowadzący: Magdalena Drohomirecka

Goście: Jan Józef Kasprzyk, Wojciech Roszkowski 

Data emisji: 15.07.2023

REKLAMA

Godzina emisji: 19.06

PR24/jt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej