Skandaliczne słowa niemieckiego publicysty. "Nowy rząd musi użyć całej siły państwa policyjnego przeciwko PiS"
- Jeśli nowy rząd naprawdę chce rządzić, musi skierować całą siłę państwa policyjnego przeciwko PiS i prezydentowi - stwierdził niemiecki publicysta Klaus Bachmann na łamach "Berliner Zeitung".
2023-10-23, 10:51
Niemiec, Klaus Bachmann, który nie kryje swojej sympatii dla opozycji, uważa, że "jedynym sposobem na powstrzymanie PiS w nowym parlamencie i wet prezydenta Andrzeja Dudy będzie użycie całej siły służb przeciwko partii Jarosława Kaczyńskiego i głowie państwa".
Zdaniem Bachmanna PiS to wciąż "autorytaryzm", który trzeba zwalczać w nowej kadencji parlamentu na różne sposoby. Jedną z metod będzie omijanie weta. Publicysta proponuje wdrażać ustawy za pomocą rozporządzeń, tak by Andrzej Duda ich nie blokował.
"Nowy rząd musi skierować całą siłę państwa policyjnego przeciwko PiS i prezydentowi"
Niemiec rozważa, co by było, gdyby szykująca się do władzy opozycja użyła aparatu policyjnego z całą mocą przeciw PiS. - Nowy rząd mógłby też po prostu przegłosować wszystkie najważniejsze reformy w drodze rozporządzeń wykonawczych, co naruszałoby wówczas obowiązujące przepisy i konstytucję, ale ma tę zaletę, że prezydent nie mógłby ich zablokować. Gdyby Trybunał Konstytucyjny nadal chciał je uchylić (i wyjątkowo znalazłby wystarczającą liczbę sędziów, aby wydać wyrok), rząd po prostu odmówiłby publikacji odpowiedniego wyroku. To są wszystko metody, którymi rządził PiS przez ostatnie osiem lat - uważa publicysta.
Czytaj także w Niezalezna.pl: Co robił Donald Tusk kiedy rządził? "Pił drogie wina, palił cygara - na koszt podatnika"
REKLAMA
"Jeśli nowy rząd naprawdę chce rządzić, musi skierować całą siłę państwa policyjnego, które PiS zbudował, przeciwko PiS i prezydentowi" - sugeruje Bachmann. Niemiec przestrzega jednak, że takie postępowanie może zniechęcić część zwolenników KO i innych partii, oczekujących na zupełnie inną politykę. - Legitymizowałoby to z mocą wsteczną osiem lat autokratycznych rządów PiS. I uczyniłoby to Polskę trochę bardziej pluralistyczną, ale ani bardziej demokratyczną, ani bardziej konstytucyjną - podsumował w "Berliner Zeitung".
Czytaj też:
- Balcerowicz doradza prywatyzację Orlenu. "Trzeba przekazać, odpolitycznić, odpaństwowić"
- Co będzie w umowie koalicyjnej? Kidawa-Błońska: boję się szczegółowych zapisów
dn/Salon24
REKLAMA