Deficyt budżetowy pod kontrolą. Potrzeby pożyczkowe państwa są w większości sfinansowane
- Jesteśmy w naprawdę bardzo dobrej sytuacji i to pomimo tego, że wydaliśmy ogromne pieniądze na tarcze, osłony dla przedsiębiorców w czasie pandemii COVID-19, ale również tarcze energetyczne. To, że Polacy dziś płacą za prąd, czy za gaz tyle, ile płacili przed kryzysem energetycznym, to zasługa ogromnych pieniędzy budżetowych i pieniędzy ze spółek, które pozwoliły zamrozić ceny - powiedział w wywiadzie dla Programu 3 Polskiego Radia Jacek Sasin. Sprawdzamy, jak na przestrzeni czasu kształtowało się polskie zadłużenie.
2023-10-23, 11:43
Odnosząc się do kwestii budżetu i wątpliwości zgłaszanych przez opozycję, Jacek Sasin stwierdził: "To jest budowanie wielkiego kłamstwa, żeby zrobić fundament pod wycofanie się z programów, które my kontynuujemy i na które zawsze mieliśmy i mamy pieniądze".
- Co do sytuacji budżetu: ona jest naprawdę bardzo dobra. Jeśli popatrzymy na wpływy, to w ciągu ostatnich ośmiu lat udało się je z nawiązką podwoić. W 2015 roku wpływy do budżetu były na poziomie ok. 290 mld złotych. W tej chwili przekroczyły 600 mld - wskazywał.
Posłuchaj
Spadek zadłużenia
Dzięki temu osiągnięto istotny spadek relacji długu publicznego do PKB, co jest ważnym wskaźnikiem zdrowia fiskalnego kraju. To świadczy o efektywnym zarządzaniu finansami publicznymi i pozytywnych efektach polityki gospodarczej rządu w kontekście ograniczania deficytu budżetowego.
REKLAMA
Okiem ekspertów
Pojawiają się też w wypowiedziach przedstawicieli KO temat luki VAT-owskiej, którą Instytut Finansów Publicznych wyliczył za sierpień na 2 mld zł zaś za cały 2023 r. na 32 mld zł. Przedstawiciele rządu wskazują, że obecny dług to tylko 37,7 proc. całego zadłużenia budżetu przewidzianego na ten rok.
- Nie wiemy jeszcze, jaki będzie deficyt na koniec roku. Warto przypomnień, pe była nowelizacja budżetu na 2023 r. i podwyższono deficyt do 92 mld zł, więc jeszcze jest od 27,7 mld zł do tego kawałek drogi. Patrząc jednak na sytuację z ostatnich lat, to ten deficyt rosły najsilniej właśnie w końcówce roku. Przecież z jakiegoś powodu obecny rząd dokonał nowelizacji budżetu i podwyższył deficyt - dowodziła dr Starczewska-Krzysztoszek.
REKLAMA
Opinia Fitch ratings
W uspokajającym tonie wypowiadają się o polskim długu również agencje ratingowe. Jak podała Fitch:
"Utrzymujące się pierwotne deficyty fiskalne spowodują, że relacja długu publicznego do PKB przekroczy 50% w 2023 r. i 53% do 2027 r. zgodnie z naszym scenariuszem bazowym. Nasza prognoza dynamiki zadłużenia zakłada korzystny wzrost nominalnego PKB, ale znaczny wzrost kosztów stóp procentowych. Ryzyko związane z finansowaniem jest bardzo umiarkowane, po części dlatego, że warunki finansowania ustabilizowały się w ostatnich miesiącach i również dlatego, że skarb państwa sfinansował ponad 80% skorygowanego budżetu na ten rok."
Oznacza to, że agencja ratingowa nie spodziewa się dramatycznego wzrostu polskiego zadłużenia w najbliższym czasie, a potrzeby pożyczkowe państwa na ten rok są już i tak w większości sfinansowane. Polska relatywnie korzystnie wypada pod kątem zadłużenia w porównaniu z innymi państwami europejskimi (mapka poniżej).
- Eksperci: wzrost konsumpcji dobrze wróży dochodom państwa, ale obecne wpływy z VAT budzą obawy
- Eksperci: przemysł nadal słabnie, stabilizacja otoczenia gospodarczego i prawnego da szansę na odbicie
PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib
REKLAMA