Opozycja mówi o redukcji liczebności armii. Jan Parys: to zamykanie oczu na rzeczywistość

- Polscy politycy przejmują niemiecki punkt widzenia, chociaż jest on zupełnie oderwany od rzeczywistości. uważają, że skoro Niemcy są bezpieczne, to i Polska jest bezpieczna, a Rosja jest krajem przyjacielskim, który nikomu na świecie nie z zagraża - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Parys, były szef MON.

2023-10-28, 16:15

Opozycja mówi o redukcji liczebności armii. Jan Parys: to zamykanie oczu na rzeczywistość
W 2023 roku planowane jest przeznaczenie na obronę narodową prawie 97 i pół miliarda złotych oraz dodatkowe środki finansowe na modernizację z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Foto: St. sierż. Sławomir Kozioł/ Twitter/@Zelazna_Dywizja

Były minister obrony Tomasz Siemoniak pytany w RMF FM, czy koalicyjny rząd, który może powstać, będzie dążył do utworzenia armii liczącej 300 tysięcy żołnierzy, odparł, że "nie ma potencjału demograficznego na taką armię". - Wielokrotnie mówiłem publicznie, że optymalnym wariantem jest 150-tysięczna armia zawodowa, 30-40 tys. żołnierzy obrony terytorialnej, 20-30 tys. dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i zbudowanie kilkusettysięcznej rezerwy. To da Polsce właściwe siły do obrony państwa - powiedział Siemoniak.

Agresywna polityka Rosji

Jak zwracał uwagę Jan Parys, liczebność polskiej armii zależy od kilku czynników. - Przede wszystkim od tego, czy wokół naszego kraju są jakieś zagrożenia, a także od tego, jak dużego terytorium chcemy bronić. Biorąc pod uwagę zagrożenia ze strony agresywnej polityki rosyjskiej, oraz mając w pamięci, że granica z Rosją na terenie okręgu Królewieckiego liczy 200 km, a granica z Białorusią 400 km, mamy do obrony 600 km granicy wschodniej, zakładając, że Ukraina jest cały czas suwerenna. Do tego trzeba co najmniej 6 dywizji wojsk lądowych plus lotnictwo, marynarka wojenna i odziały WOT w ilości 1 kompania w każdym powiecie, to jest minimum - wyjaśniał.

- Niestety są w Polsce politycy, którzy zamykają oczy na rzeczywistość i uważają, że lepiej samemu nie analizować, nie myśleć, tylko wzorować się na tym, co robią Niemcy. Mają oni taką diagnozę sytuacji, że w Europie jest i będzie pokój, Niemcom nic nie zagraża, a Rosja jest krajem przyjacielskim, wobec tego posiadanie silnej armii i zbrojenia są niepotrzebne, to wyrzucanie pieniędzy - stwierdził były minister obrony narodowej.

Posłuchaj

Jan Parys o propozycjach redukcji liczebności polskiej armii (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24) 22:41
+
Dodaj do playlisty

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że armia w liczbie 300 tysięcy żołnierzy to minimum dla zapewnienia bezpieczeństwa naszego kraju.

REKLAMA

Czytaj także:

W tym roku rząd przeznaczy 4 procent PKB na polskie wojsko. Dzięki wprowadzonej w 2022 roku ustawie o obronie ojczyzny zakładany jest wzrost wydatków na obronność do poziomu minimum 3 procent PKB od 2023 roku. Nowe przepisy ustawowe wprowadziły także Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, którego powołanie otwiera nowe ścieżki pozyskiwania finansów na modernizację Sił Zbrojnych RP.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

REKLAMA

Prowadzący: Tadeusz Płużański

Gość: Jan Parys

Data emisji: 28.10.2023

Godzina emisji: 15.06

REKLAMA

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej