"UE w urzędniczych kleszczach". Prof. Grabowska o proponowanych zmianach unijnych traktatów
- Jeśli nawet połowa posłów nie zagłosowała za tym projektem, oznacza to chyba, że są wątpliwości, czy jest on dobry dla państw i obywateli, jeśli tak marne poparcie uzyskał, ledwo wystarczające, by procedować go dalej - mówiła w Polskim Radiu 24 prof. Genowefa Grabowska (ekspert prawa międzynarodowego i europejskiego).
2023-11-23, 16:25
Zdecydowana większość polskich europosłów zagłosowała przeciw projektowi zmiany unijnych traktatów. Nie zablokowało to jednak decyzji całego Parlamentu Europejskiego, który przyjął raport stosunkiem głosów 291 do 274 przy 44 wstrzymujących się.
"To nie jest masowe poparcie"
Prof. Genowefa Grabowska zwracała uwagę, że liczba 291 posłów głosujących za zmianami to mniej niż połowa wszystkich posłów Parlamentu Europejskiego, który liczy ponad 700 europosłów. - To nie jest masowe poparcie. Parlament z własnej inicjatywy przedstawia projekt daleko idących zmian w systemie instytucjonalnym Unii Europejskie na pół roku przed zakończeniem swojej kadencji - zaznaczyła.
- Ten parlament więcej przy swoim projekcie uczynić nie może, przedstawiał efekt swoich długich prac i działalności i ten efekt jest mierny, nie popiera go nawet połowa europosłów, a Parlament był szalenie proinnowacyjny - dodała prof. Grabowska.
"Mniejsze państwa nie będą miały swoich przedstawicieli w KE"
Profesor przypominał, że w roku 2001 również powołano konwent po to, by zmienić unijne traktaty. - Przygotowano projekt konstytucji dla Europy, przyjęty na szczeblu Rady Europejskiej, przekazany do ratyfikacji, który obalono we Francji i Holandii w drodze referendum (…). Teraz powtarza się ten sam pomysł, by okroić Komisję Europejską z 27 do 15 komisarzy, to oznacza, że mniejsze państwa nie będą miały siłą rzeczy swoich przedstawicieli. Gdzie zatem równe, sprawiedliwe traktowanie wszystkich państw członkowskich, a to zasada z art. 2 traktatu o Unii Europejskiej. Powiela się pomysły, które mają centralizować UE i skłonić państwa członkowskie do wprowadzenia takich zmian, by Unię było można wziąć w żelazne kleszcze urzędnicze i sterować nią z Brukseli, wykorzystując rządy państw członkowskich, sprowadzając je do roli wykonawców - mówiął gość audycji.
REKLAMA
Posłuchaj
Odrzucenia propozycji, zakładającej niemal całkowitą likwidację prawa weta oraz ograniczenie szeregu kompetencji krajowych na rzecz uprawnień Unii, chcieli europosłowie wywodzący się z PiS, PO i PSL.
Za projektem opowiedziało się siedmiu europosłów Nowej Lewicy zasiadających we frakcji Socjalistów i Demokratów oraz deputowana z Polski 2050 Róża Thun będąca w szeregach europejskiej frakcji liberałów Renew. Projekt zmieniający najważniejsze unijne prawo poparła też Sylwia Spurek z grupy Zielonych, nienależąca obecnie do żadnej partii w Polsce.
Główne proponowane przez Parlament Europejski zmiany to: eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach Rady Unii Europejskiej w 65 obszarach, a także inne zapisy wzmacniające pozycję Komisji Europejskiej, między innymi pomysł wprowadzenia instytucji referendum ogólnounijnego. Przyjęty raport zostanie poddany pod obrady i głosowanie poprawek podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: prof. Genowefa Grabowska
REKLAMA
Data emisji: 23.11.2023
Godzina emisji: 15.08
PR24/ka
REKLAMA