Cichanouska: nie można oddać Białorusi Putinowi jako nagrody pocieszenia, nasze korzenie są w Europie

- Nasze korzenie są w Europie, tam przynależymy. Wielu Białorusinów obawia się, że wskutek rozmów na temat Ukrainy Białoruś będzie oddana Putinowi. Nie można do tego dopuścić. Nie można też pozwolić, by Łukaszenka dręczył Białorusinów za granicą, uniemożliwiał im normalne życie. Trzeba pamiętać, że nasza walka z Łukaszenką będzie lekcją dla innych dyktatorów świata - powiedziała portalowi Polskiego Radia Swiatłana Cichanouska, przewodnicząca Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego, liderka opozycji białoruskiej, Prezydent Wolnej Białorusi.

2024-01-12, 20:30

Cichanouska: nie można oddać Białorusi Putinowi jako nagrody pocieszenia, nasze korzenie są w Europie
Swiatłana Cichanouska. W tle protesty w Mińsku - w sierpniu 2020 roku. Foto: Shutterstock.com/ Hairem; Tsikhanouskaya /Flickr
  • Plan Swiatłany Cichanouskiej na 2024 rok zakłada europejską kampanię na rzecz Białorusi, działania na rzecz ścigania zbrodni reżimu, zwiększenie presji na reżim, przez zaostrzenie sankcji
  • Konieczne jest rozwiązywanie problemów diaspory, związanych z legalizacją pobytu. W związku z decyzją Łukaszenki o nieprzedłużaniu paszportów w placówkach za granicą wkrótce pół miliona ludzi może stać się bezpaństwowcami
  • Priorytetem są więźniowie polityczni; reżim stosuje nowy rodzaj torturr: utrzymuje blokadę komunikacyjną wobec nich, nie wiadomo, czy więźniowie żyją

- Trudno przewidzieć dziś dokładnie, jakie wyzwania będą czekać Białorusinów w 2024 roku - powiedziała portalowi Polskiego Radia Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, pytana o plany na ten rok.

Swiatlana Cichanouska przekazała jednak, że rok 2024 ma przebiegać pod znakiem europejskiej kampanii.

- Nasz  plan na najbliższy rok to promowanie europejskich perspektyw dla Białorusi. Musimy wyjaśnić światu, że miejsce Białorusi jest w Unii Europejskiej, jesteśmy częścią tego świata. Nie prosimy o coś bez precedensu, ponieważ Białoruś zawsze należała do Europy. Ostatnie dwieście lat jest zmuszona pozostawać pod wpływem Rosji, ale nasza historia jest o wiele dłuższa, my chcemy wrócić do naszych korzeni - podkreśliła Swiatłana Cichanouska.

Liderka Wolnej Białorusi powiedziała, że wśród Białorusinów jest konsensus co do tego, że ich wspólna przyszłość wiąże się z Europą.

REKLAMA

- Jednak Białorusini chcą usłyszeć również od naszych międzynarodowych sojuszników, że drzwi UE są dla nas otwarte i że kiedy będziemy gotowi, będziemy mogli wejść, że nasi partnerzy zaczęli przygotowywać się do tego kroku. Musimy już zacząć nad tym pracować - zauważyła.

Zobacz także:

Łukaszenka znów szykuje fałszywe "wybory"

REKLAMA

Swiatłana Cichanouska przestrzegła przed tym, że w 2024 roku reżim Łukaszenki planuje przeprowadzić udawane "wybory parlamentarne".  Wzywała, by mieć świadomość tego, że to oszustwo.

- Tu wcale nie chodzi o wybory - podkreśliła.

- Na Białorusi mamy do czynienia z pustynią polityczną, Nie ma partii politycznych, brak jest wolnych mediów, organizacji pozarządowych. Tysiące ludzi są w więzieniach. Prosimy więc naszych partnerów, by nie uznawali tych tzw. wyborów - zaznaczyła.

Presja na reżim, sankcje

- Bardzo ważne jest  wywarcie presji na reżim. Chodzi o zsynchronizowanie sankcji wprowadzonych przeciwko Rosji z tymi przeciwko reżimowi białoruskiemu - podkreśliła Swiatłana Cichanouska.

REKLAMA

- Ważne jest dążenie do pociągnięcia reżimu do odpowiedzialności za popełnione zbrodnie - przypomniała.

W tej sprawie w Warszawie białoruska delegacja prosiła w tych dniach stronę polską o pomoc we wszczęciu międzynarodowego śledztwa w sprawie zbrodni Alaksandra Łukaszenki.

Swiatłana Cichanouska podkreśliła, że potrzebne jest wsparcie dla mediów, organizacji białoruskich.

- Będziemy walczyć o większą pomoc dla narodu białoruskiego - trudno jest walczyć, gdy nie mamy wsparcia technicznego. Potrzebujemy go dla naszych mediów, dla centrów obrońców praw człowieka, dla inicjatyw kulturalnych i organizacji, struktur politycznych. Musimy utrzymywać jedność wśród Białorusinów, musimy zapewnić, że ludzie nie będą musieli zaprzestać swojej działalności - podkreśliła.

REKLAMA

Swiatłana Cichanouska zaznaczyła, że bardzo potrzebna jest większa świadomość wagi sprawy białoruskiej. - Potrzeba nam więcej międzynarodowej uwagi. Rozumiem, że dzieje się wokół tak wiele rzeczy. Trzeba jednak zrozumieć, że w naszym regionie ma miejsce geopolityczna zmiana, prawdziwe geopolityczne przetasowanie, a Białoruś odgrywa w tym ogromną, ważną rolę. Musimy zachować białoruską niepodległość i suwerenność - podkreśliła.

- Ludzie na Białorusi obawiają się, że w przypadku porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą Białoruś może być potraktowana jako nagroda pocieszenia dla Putina - dodała.

- Białoruś powinna być częścią tych rozmów, ale demokratyczna Białoruś, nie Łukaszenka - zaznaczyła.

Sytuacja diaspory: nie jesteśmy niewolnikami Łukaszenki, nie jest on "naszym panem"

Swiatłana Cichanouska podkreśliła, że duży pakiet spraw do rozwiązania to problemy diaspory. Mierzy się ona z wieloma problemami.

REKLAMA

- Ważny jest problem legalizacji. We wrześniu ubiegłego roku Alaksandr Łukaszenka wydał dekret zabraniający konsulatom białoruskim na całym świecie wydawania Białorusinom nowych paszportów. Dlatego wkrótce co najmniej pół miliona ludzi może stać się bezpaństwowcami,. Zatem wraz z demokratycznymi siłami, ze Zjednoczonym Gabinetem Przejściowym, musimy rozwiązać ten problem.

Pracujemy zatem z  różnymi krajami, staramy się szukać rozwiązań, jak ułatwić Białorusinom proces legalizacji. Równolegle pracujemy nad tzw. Paszportem Nowej Białorusi.   Chcemy wydać własny paszport, po to, żeby pokazać wszystkim dyktatorom na świecie i przede wszystkim Łukaszence, że nie jest panem, właścicielem ludzi, że nie jesteśmy jego niewolnikami - zaznaczyła.

- Niech wie, że nie może rujnować życia ludziom Białorusinom także za granicą - dodała.

Nowy rodzaj tortur

- Oczywiście naszym głównym priorytetem są więźniowie polityczni. Więźniowie polityczni to nasz ból, a ich liczba rośnie na Białorusi z każdym dniem. Każdego dnia na Białorusi zatrzymywanych jest 15-20 osób.  Wiele osób przetrzymywanych w więzieniach, włączając to Andrzeja Poczobuta. Są oni przetrzymywani w pełnej izolacji, bez komunikacji, w trybie incommunicado - podkreśliła Swiatlana Cichanouska.

REKLAMA

- Oznacza to, że adwokat nie może odwiedzać więźniów politycznych, nie doręcza im listów. Nie wiemy więc, czy ci ludzie żyją, nie wiemy, w jakim są stanie zdrowia.

To są tortury, nowy rodzaj torturowania ludzi - powiedziała liderka białoruskiej opozycji.

***

Ze Swiatłaną Cichanouską, liderką białoruskiej opozycji, przewodniczącą Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego, Prezydent Wolnej Białorusi, rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej