Multienergetyczny Orlen, czyli jak koncern zmienił się w ciągu ostatnich ośmiu lat

W opublikowanym w listopadzie 2023 r. rankingu „Fortune 500 Europe”, Orlen uplasował się na 44. miejscu, będąc w nim najwyżej notowaną polską spółką. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie dokonane w ostatnich latach połączenia z Energą, Lotosem oraz PGNiG-em, które stały się fundamentem budowy silnego multienergetycznego koncernu, stanowiącego filar bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu.

Awans

- W ciągu ostatnich lat przeszliśmy z „czwartoligowego klubu sportowego” do „Ligii Mistrzów”. Dziś jesteśmy w rodzinie największych europejskich firm – mówił podczas konferencji poświęconej realizacji strategii Orlenu, Daniel Obajtek.

Przejście Orlenu do najwyższej ligi najlepiej obrazują liczby.

- W 2015 roku Orlen miał 80 miliardów złotych przychodów. W 2023 Orlen będzie miał bez mała 350 miliardów przychodów. Przez osiem lat, między 2008 a 2015 rokiem, Orlen zarobił 2,9 miliarda. Przez ostatnie siedem lat i trzy kwartały 2023 roku jest to ok. 87 miliardów – wyliczał prezes Orlenu.

Inwestycje

Znacząco wzrosły też nakłady na inwestycje. W 2015 roku na ten cel przeznaczano ok. 3 miliardów złotych rocznie, dziś jest to ok. 40 miliardów złotych. Znaczna część tych środków będzie przeznaczona na tzw. zielone inwestycje. Orlen jako pierwszy koncern paliwowo-energetyczny w Europie Środkowej zadeklarował cel osiągniecia neutralności emisyjnej w 2050 r. Będzie to możliwe m.in. dzięki postawieniu na odnawialne źródła energii, w tym m.in. morską energetykę wiatrową.

- Dziś mamy 1,5 GW w energetyce zeroemisyjnej. Jeśli moi następcy będą kontynuować te inwestycje, niebawem będzie to 4 GW – dodawał szef koncernu.

Przez ostatnie 8 lat Orlen intensywnie rozwijał także segment detaliczny. Dziś koncern posiada ponad 3440 najnowocześniejszych w Europie stacji paliw, a marka Orlen jest obecna poza Polską także w 6 krajach – w Niemczech, Czechach, na Słowacji, Litwie, Węgrzech i w Austrii.

Dywersyfikacja

Rozwój Grupy Orlen idzie w parze ze wzrostem bezpieczeństwa surowcowo-paliwowego Polski i całego regionu. To m.in. dzięki zrealizowanym fuzjom i skutecznej budowie globalnych relacji możliwe było utrzymanie stabilności dostaw paliw i energii dla klientów w okresie pandemii i po wybuchu wojny w Ukrainie.

- W 2015 roku poziom rosyjskiej ropy w całym systemie Orlenu wynosił ponad 90 procent. Nie czekaliśmy na wojnę, wiedzieliśmy, że dywersyfikacja jest konieczna dla bezpieczeństwa Polski i regionu. W momencie wybuchu wojny w Ukrainie mieliśmy w systemie już tylko 30 procent rosyjskiej ropy. Dziś, dzięki prowadzonej przez nas dywersyfikacji, Polska jest wolna od rosyjskich surowców – zaznaczył prezes Orlenu.

Skuteczna dywersyfikacja była możliwa m.in. dzięki współpracy z Arabią Saudyjską, największym producentem ropy na świece. Ta została zacieśniona w efekcie sprzedaży Saudi Aracmo części udziałów w rafinerii w Gdańsku, co było wymogiem Komisji Europejskiej do przeprowadzenia fuzji Orlenu z Lotosem.

- Lotos, który nie zdywersyfikował swojej działalności, prowadził przerób ropy na tradycyjne paliwa, ale nie miał rozwiniętej petrochemii, w dłuższej perspektywie nie miał szansy na przetrwanie - podkreślał.

Sponsoring i filantropia

Orlen, oprócz działalności biznesowej, prowadzi także zakrojoną na szeroką skalę działalność sponsoringową. Koncern w ostatnich latach współpracował z zawodowymi sportowcami, ze sportowcami z niepełnosprawnościami, inwestował w projekty umożliwiające aktywny rozwój łącznie 300 tys. dzieci i młodzieży. Ponadto Grupa angażuje się we współpracę z instytucjami kultury oraz w sponsoring ważnych inicjatyw społecznych.

Artykuł powstał przy współpracy z Orlen S.A.