Gospodarka USA rozwija się szybciej niż UE. Kwestia innowacyjności
Amerykańska gospodarka rozwija się obecnie szybciej niż gospodarki państw strefy euro - w IV kwartale PKB strefy euro znalazło się w stagnacji. Równocześnie gospodarka amerykańska wciąż rozwijała się w tempie zbliżonym do 3,1 proc. Prognozy wskazują, że w 2024 r. różnica będzie się powiększać.
2024-03-22, 09:55
Analitycy ankietowani przez Focus Economics prognozują, że gospodarka USA powiększy się o 1,8 proc., podczas gdy w strefie euro będzie to 0,6 proc.
Słabość Europy widoczna była jeszcze przed rosyjską agresją. Organizacja ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) regularnie przedstawia dane dotyczące łącznej produktywności czynników produkcji (Total Factor of Productivity). To informacje, które obrazują, jaka część wzrostu związana jest bezpośrednio z poprawą wydajności.
UE słabsza niż USA
Wyniki państw strefy euro w ostatniej dekadzie były zdecydowanie słabsze niż w USA. Od 2015 r. do 2022 r. amerykańska gospodarka zwiększyła wydajność o 4,7 proc. Wśród państw strefy euro lepsze wyniki odnotowano w Finlandii (4,8 proc.) oraz Portugalii (7,7 proc.). Księgową ekspansję obserwujemy też w Irlandii.
Wśród głównych gospodarek blisko amerykańskiego wyniku znalazły się jedynie Niemcy (4 proc.). We Włoszech i Hiszpanii wzrost był dwukrotnie niższy, natomiast we Francji nastąpił regres - produktywność spadła o 3 proc. Łączny wzrost dla strefy wyniósł około 1,8 proc., tj. 2,5-krotnie mniej niż w USA.
REKLAMA
Problemy dotyczące produktywności często tłumaczone są brakiem atrakcyjnego rynku dla sektora ICT. Badanie San Francisco Fed wskazuje, że jeszcze przed kryzysem Lehman Brothers państwa UE wolniej generowały wartość dodaną w sektorze ICT oraz słabiej rozwijały aktywa niematerialne. Po recesji w 2009 r. i kryzysie zadłużenia problem pogłębił się z powodu redukcji wydatków na badania i rozwój, co pokazuje np. badanie analityków Komisji Europejskiej.
Sektory innowacyjne
Część perspektywicznych innowacyjnych sektorów miała problem z uzyskaniem finansowania. Podobne problemy obserwujemy do dziś, co podkreśla m.in. analiza Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Instytucja wskazuje też na spadek stopy inwestycji w europejskich gospodarkach.
Pierwsze badania sugerują, że Europa może mieć problem z rozwojem sektorów opartych na danych. Analitycy MIT publikujący w NBER wskazują że europejskie przedsiębiorstwa przechowują średnio o 26 proc. mniej danych niż amerykańskie odpowiedniki.
Podobnie w ramach działalności w UE przetwarzane jest o 15 proc. mniej informacji. Autorzy przypisują te problemy dyrektywie RODO - w ich ocenie jest ona równoznaczna z powiększeniem kosztów działalności dotyczącej danych o około 20 proc.
REKLAMA
PR24/IAR/PIE/mib
REKLAMA