Zaniedbano Białoruś. Dr Michta: Polska tak naprawdę ma już wojska rosyjskie na granicy. Chodzi o reżim Łukaszenki

- Zachód musi podjąć odważną decyzję: trzeba sprawić, by Ukraina odwróciła obecną dynamikę na polu bitwy. Mszczą się też inne wieloletnie zaniedbania Europy i USA  w zakresie polityki wobec Białorusi. Jest obecnie (pod rządami Łukaszenki) "folwarkiem Putina". I od zwycięstwa Ukrainy zależą w dużej mierze także jej losy - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl dr Andrew Michta (Atlantic Council, Scowcroft). Zaznaczył, że Ukraina powinna wejść do NATO.  

2024-03-25, 15:20

Zaniedbano Białoruś. Dr Michta: Polska tak naprawdę ma już wojska rosyjskie na granicy. Chodzi o reżim Łukaszenki
Białoruski minister obrony Wiktor Chrenin dokonuje inspekcji jednostek, podczas gdy rosyjskie i białoruskie siły zbrojne biorą udział w ćwiczeniach wojskowych Sojusznicza Determinacja 2022 w Homlu na Białorusi, 15 lutego 2022 roku. Foto: STRINGER/AA/ABACA/Abaca/East News
  • Bez wprowadzenia Ukrainy do NATO obecny konflikt z Rosją nigdy nie będzie rozwiązany - mówi dr Andrew Michta
  • Rosja jest stałym  zagrożeniem dla Europy. Dopóki rosyjskie imperium istnieje w obecnej formie, będzie nadal agresywnie szukać możliwości odbudowania swojej sfery wpływów. Zatem dyskusja powinna dotyczyć nie tylko przyszłości Ukrainy, ale tego, jak wyobrażamy sobie zwycięstwo. I powinniśmy również mówić o tym, jak po tym wszystkim powinna wyglądać Rosja.
  • Prawda była taka, że to NATO nie było gotowe, aby przyjąć Ukrainę. Po prostu szereg państw, w tym Stany Zjednoczone, nie było gotowych na tego rodzaju ruch.
  • My, niestety, mówię tutaj zarówno o Stanach Zjednoczonych, jak i o Europie, zawiedliśmy, jeśli chodzi o politykę wobec Białorusi. W tej chwili Białoruś jest po prostu folwarkiem Putina, w pełni zintegrowanym z systemem dowodzenia armią rosyjską. Tak naprawdę Polska już ma wojska rosyjskie na granicy: bo jest granica białorusko-polska. Graniczy z Rosją nie tylko w Kaliningradzie.

***

Więcej w rozmowie.

***

PolskieRadio24.pl: Trwa wypełnianie planów NATO przez sojuszników, o czym mówiliśmy w drugiej części wywiadu. W tle tego wszystkiego pobrzmiewa pytanie, co zrobić, żeby Ukraina wygrała wojnę? Ofensywa się zatrzymała. Czy mamy nowe scenariusze?

REKLAMA

Dr Andrew Michta, analityk Atlantic Council, dyrektor Inicjatywy Strategicznej Scowcroft, ekspert Centrum Strategii i Bezpieczeństwa Scowcroft:

Ważne jest to, czego Ukraińcy domagają się od dwóch lat. Chodzi o środki uderzenia na długi dystans, lotnictwo, masowe ilości czołgów. Zachód musi podjąć tę decyzję: trzeba sprawić, by Ukraina odwróciła obecną dynamikę na polu bitwy.

Od samego początku uważam, że bez wprowadzenia Ukrainy do NATO ten konflikt nigdy nie będzie rozwiązany. Trudno mówić o tym, że Ukraina stanie się członkiem Unii Europejskiej i będzie odbudowywana, w momencie, kiedy jej bezpieczeństwo nie jest gwarantowane, a jedynym gwarantem bezpieczeństwa w Europie w tej chwili jest artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.

Finlandia i Szwecja zdały sobie sprawę, że bycie partnerem sojuszu nie wystarczy. Trzeba mieć pełną pełne członkostwo i pełną gwarancję artykułu 5 Paktu Północnoatlantyckiego i nuklearnego parasola Stanów Zjednoczonych.

Trudno sobie wyobrazić duże inwestycje w państwie, które jest ciągle zagrożone atakiem ze strony Rosji.

REKLAMA

Tu można dodać, że wkrótce kolejne państwa mogą być zagrożona atakiem Rosji. Z tej świadomości wynika zresztą decyzja Finlandii i Szwecji.

Na Zachodzie konieczne jest zrozumienie, że nie jest możliwy powrót do przeszłości i że Rosja nie jest zagrożeniem, które pojawiło się nagle, a jest chronicznym zagrożeniem dla Europy. Dopóki rosyjskie imperium istnieje w obecnej formie, będzie nadal agresywnie szukać możliwości odbudowania swojej sfery wpływów i będzie chciało ponownie stać się kluczowym graczem politycznym w Europie.

Zatem nasza rozmowa powinna być nie tylko o tym, jaka jest przyszłość Ukrainy, ale jak wyobrażamy sobie zwycięstwo.

I powinniśmy również mówić o tym, jak po tym wszystkim powinna wyglądać Rosja. Rosja nie jest państwem narodowym, to jest imperium, w którym znajduje się liczne narody. Rosjanie nazywają je „narodowościami”, ale to jest cześć imperialnej narracji Moskwy.

Obecnie najważniejsza jest pomoc dla Ukrainy: wojskowa, ekonomiczna, wsparcie polityczne.

REKLAMA

Ja wiem, że szanse teraz na wprowadzenie Ukrainy do NATO są prawie zerowe, ale tak jak uważałem w czasie szczytu w Wilnie: dobrze byłoby, gdybyśmy ogłosili w Wilnie, że Ukraina stanie się członkiem NATO z konkretnym kalendarzem, a nie w jakiś nieprecyzyjny sposób, gdy będzie gotowa. Prawda była taka, że w czasie szczytu w Wilnie to NATO nie było gotowe, aby przyjąć Ukrainę. Po prostu szereg państw, w tym Stany Zjednoczone, nie było gotowych na tego rodzaju ruch.  

W mojej ocenie, biorąc pod uwagę jej wkład wojskowy, Ukraina jest gotowa na pełne członkostwo w NATO. A poza tym bezpieczeństwo całej flanki wschodniej bez Ukrainy w sojuszu jest bardzo trudne do zbudowania. Żadne z państw regionu, poza Polską. Ukrainą i Rumunią nie ma bazy ludnościowej, żeby stworzyć duże konwencjonalne siły zbrojne.

I przyszłość Ukrainy jest decydująca dla całego regionu. Gdyby Ukraina zdołała rozbić, pokonać wojska Rosji, które są na jej terytorium, stworzyć udany, dobrze funkcjonujący nieskorumpowany kraj, który by się zreformował, zmieniłaby także przyszłość Białorusi. Nie wyobrażam sobie, aby Białoruś wówczas pozostała taką satrapią, jak jest dziś. Pamiętamy tych młodych Białorusinów, którzy byli pobici, maltretowani w 2020 roku, bo wybory sfałszowano. Dla mnie to był moment ogromnej nadziei dla Białorusi. Tak się tworzy nowa świadomość narodowa. Tam jest już generacja ludzi, którzy przez całe swoje życie, już ci młodzi ludzie żyli w państwie przynajmniej nominalnie niezależnym, coraz mniej czują się częścią imperialnej Rosji.

My niestety, mówię tutaj zarówno o Stanach Zjednoczonych, jak i o Europie, zawiedliśmy, jeśli chodzi o politykę wobec Białorusi.

REKLAMA

Dlatego. że w tej chwili Białoruś jest po prostu folwarkiem Putina, w pełni zintegrowanym z systemem dowodzenia armią rosyjską.

Tak naprawdę Polska już ma wojska rosyjskie na granicy: jest to granica białorusko-polska. Polska dziś graniczy z Rosją już nie tylko w Kaliningradzie.

 A - jak można przypomnieć - wojska rosyjskie na Białorusi mogą być rozmieszczane według życzeń Rosji, co pokazała jasno inwazja na Ukrainę. Dziękuję za rozmowę.

***

Czytaj także:

***

REKLAMA

Prof. Andrew Michta jest analitykiem Atlantic Council, dyrektorem Inicjatywy Strategicznej Scowcroft, ekspertem Centrum Strategii i Bezpieczeństwa Scowcroft. Był dziekanem Kolegium Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa (College of International and Security Studies) w George C. Marshall European Center for Security Studies w Garmish w Niemczech. Poprzednio był profesorem katedry Bezpieczeństwa Narodowego w amerykańskim Morskim Kolegium Wojennym (Naval War College) w Newport i analitykiem (senior felllow) w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (Center for Strategic and International Studies - Europe Program) w Waszyngtonie, a także Center for European Policy Analysis w Waszyngtonie.

***

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

***

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej