Trump w satynowej piżamie, seks i klapsy. To zeznała Stormy Daniels
W nowojorskim procesie kryminalnym Donalda Trumpa zeznawała była aktorka filmów dla dorosłych Stormy Daniels. Opowiedziała w szczegółach o swoich intymnych relacjach z miliarderem.
2024-05-07, 21:25
Donald Trump został oskarżony o fałszowanie dokumentacji biznesowej w celu ukrycia związku z Stormy Daniels w finałowym okresie kampanii wyborczej w 2016 roku.
Proces Trumpa. "Jest starszy od mojego ojca"
Stormy Daniels której prawdziwe imię i nazwisko brzmi Stephanie Clifford, zeznała, że poznali się w 2006 roku podczas turnieju golfowego dla celebrytów i że Trump od razu się nią zainteresował.
- Nie znałam jego wieku, ale wiedziałam, że jest starszy od mojego ojca - powiedziała zeznając pod przysięgą.
Według jej relacji, nieco później ochroniarz Trumpa podszedł do niej i powiedział, że miliarder chciałby, aby dołączyła do niego przy kolacji. Początkowo odmówiła, ale później zmieniała zdanie, kiedy pewien publicysta przekonał ją, że może wyjść z tego świetna historia.
REKLAMA
Zeznania Stormy Daniels. Ujawniła szczegóły
45-letnia obecnie Daniels ze szczegółami opowiadała o swoich relacjach z byłym prezydentem i o tym co wydarzyło się w luksusowym hotelu nad jeziorem Tahoe.
Wskazała, że kiedy przybyła do jego apartamentu hotelowego, Trump przywitał ją ubrany jedynie w satynową piżamę. - Powiedziałam: czy Hugh Hefner wie, że ukradłeś mu piżamę? - zeznała, nawiązując od postaci znanego właściciela "Playboya".
Daniels mówiła też, że dała Trumpowi klapsa na jego prośbę. Do rzekomego spotkania miało dojść, gdy Trump był już żonaty z Melanią.
Gwiazda filmów dla dorosłych zeznała również, że zanim w 2006 roku Trump uprawiał z nią seks w swoim pokoju hotelowym, powiedział jej, że "to jedyny sposób, w jaki wydostanie się z przyczepy kempingowej".
REKLAMA
Ukrycie wydatków
Domniemany romans Trumpa i Daniels jest sednem procesu toczącego się przed ławą przysięgłych w Nowym Jorku. Prokuratura oskarża Trumpa o sfałszowanie dokumentacji biznesowej w celu ukrycia płatności w wysokości 130 tys. dolarów na rzecz Stormy Daniels za jej milczenie.
Prokuratura twierdzi, że celem Trumpa było niedopuszczenie do skandalu w finałowym okresie przed wyborami 2016 roku i ukrycie tych wydatków, co jest niezgodne z prawem.
Posłuchaj
IAR/Reuters/DoS
REKLAMA