Masowy ostrzał Ukrainy. Rosyjskie drony i rakiety spadły przy polskiej granicy. Poderwano F-16
Kolejny zmasowany ostrzał Ukrainy. Rosjanie użyli rakiet manewrujących, balistycznych oraz dronów Shahed. W reakcji na ostrzał Polska poderwała myśliwce.
2024-05-08, 06:35
Rosjanie zaatakowali Ukrainę 55 rakietami. Ponad połowę udało się zestrzelić ukraińskiej obronie przeciwlotniczej. Dalekosiężne pociski trafiły jednak w szereg obiektów infrastruktury energetycznej.
Wśród 55 wystrzelonych przez Rosjan rakiet były pociski Kindżał, Iskander, Kalibr oraz Ch-555. Ukraińcom udało się strącić 39 rakiet, ale też 20 z 21 dronów Shahed.
Ukraińskie władze donoszą o trafieniach w obiekty infrastruktury energatycznej - przede wszystkim w elektrownie i stacje przesyłu prądu w 6 obwodach: lwowskim, iwano-frankowskim, winnickim, połtawskim, kirowohradzkim i zaporoskim. Poważnie uszkodzono 3 elektrociepłownie. Rakiety bądź ich odłamki spadły też na budynki mieszkalne. Są doniesienia o rannych cywilach w obwodzie kirowohradzkim, ale też w podkijowskiej miejscowości Browary.
Posłuchaj
- W porannym ataku rakietowym na Ukrainę wojska Rosji uderzyły w elektrownię w rejonie (powiecie) czerwonohradzkim, w bezpośrednim sąsiedztwie z Polską; na miejscu wybuchł pożar – poinformował w środę szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki.
REKLAMA
W odpowiedzi na rosyjski atak polskie Siły Powietrzne wraz z siłami sojuszniczymi o poranku poderwały samoloty, aby chronić polską przestrzeń powietrzną - zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.
Raport sztabu generalnego
Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych informuje, że w ciągu ostatniego dnia doszło do 84 bezpośrednich starć bojowych z wojskami rosyjskimi. Rosjanie przeprowadzili jedno uderzenie rakietowe i 47 nalotów na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. Niemal sto razy artyleria rosyjska ostrzelała miejscowości położone w pobliżu linii frontu.
Wskutek ataków Rosjan zniszczona została infrastruktura cywilna, głównie energetyczna, oraz budynki mieszkalne. Są również ranni wśród ludności cywilnej.
REKLAMA
Rosja atakuje i straszy atomem
Rosja ogłosiła ćwiczenia niestrategicznych sił jądrowych. Moskwa oświadczyła, że ma to związek z oświadczeniami Zachodu, które nazwała "prowokacyjnymi". Nie wiadomo, kiedy i gdzie rozpoczną się manewry. Z komunikatu resortu obrony wynika, że "w najbliższym czasie".
Jak napisał portal Meduza, w ćwiczeniach mają wziąć udział wojska rakietowe Południowego Okręgu Wojskowego, lotnictwo i flota. Wcześniej niezależne media informowały, że Moskwa obniżyła próg użycia taktycznej broni jądrowej.
"Financial Times", powołując się na tajne dokumenty, napisał w lutym, że Kreml może użyć tego rodzaju broni w przypadku ataku ze strony Chin, a także w celu powstrzymania innych państw przed agresją na Rosję.
Test pocisku balistycznego
W ocenie agencji Reutera oświadczenie resortu można interpretować jako zapowiedź ćwiczeń, których scenariusz zakłada przetestowanie użycia taktycznych pocisków nuklearnych, czyli rakiet zdolnych do przenoszenia ładunku nuklearnego na odległość maksymalnie około 500 km.
REKLAMA
12 kwietnia Kreml poinformował o przeprowadzeniu udanej próby międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Według resortu obrony pocisk został wystrzelony z poligonu Kapustin Jar, położonego w obwodzie astrachańskim, w europejskiej części kraju.
Czytaj także:
- Unia nałoży sankcje na Voice of Europe. "To narzędzie putinowskiej propagandy"
- Broń jądrowa w Polsce? Albert Świdziński: USA chcą zawsze kontrolować sytuację
dn/IAR/PAP
kormp
REKLAMA