Zmiany w "ustawie Kamilka". Ministerstwo widzi niedociągnięcia
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada nowelizację "ustawy Kamilka" z Częstochowy. Dziś mija rok od tragicznej śmierci ośmiolatka, który został zakatowany przez ojczyma.
2024-05-08, 17:50
O tym, co jeszcze można zrobić, aby zwiększyć ochronę dzieci przed krzywdzeniem, dyskutowali w siedzibie resortu sprawiedliwości przedstawiciele między innymi policji, organizacji pozarządowych, Rzecznika Praw Dziecka, ministerstwa edukacji oraz resortu do spraw równości.
Wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz przyznała, że w ustawie, która weszła w życie w połowie lutego, są niedociągnięcia. Stąd decyzja o jej nowelizacji.
"Ministerstwo Sprawiedliwości to widzi"
- Chciałam państwa uspokoić - Ministerstwo Sprawiedliwości to widzi, nie uchylamy się od spojrzenia w pewne niedociągnięcia tych regulacji i zamierzamy tę ustawę znowelizować, już żeśmy podjęli działania w tym zakresie - dodała.
Posłuchaj
Minister do spraw równości Katarzyna Kotula zaznaczyła, że standardy ochrony małoletnich powinny być budowane na bazie rozmów z dziećmi.
REKLAMA
- My tej przemocy wobec dzieci i tej przemocy najbardziej wrażliwej, czyli przemocy seksualnej, po prostu nie widzieliśmy - przyznała.
Standardy ochrony małoletnich
Katarzyna Kotula podkreśliła, że standardy ochrony dzieci uratują kolejne dzieci, ale też dadzą nadzieję tym dzieciakom, które już tej przemocy doświadczyły.
- Rozmawiajmy przede wszystkim z dziećmi, rozmawiajmy też z rodzicami, bo oni mogą być dzisiaj wystraszeni, chcą chronić swoje dzieci, pewnie nie wiedzą jak - mówiła.
Powołanie zespołu do spraw analizy zdarzeń, na skutek których małoletni poniósł śmierć lub doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, weryfikacja karalności osób pracujących z dziećmi oraz wprowadzenie standardów ochrony małoletnich - to najważniejsze zmiany, które wprowadziła "ustawa Kamilka" z Częstochowy. Przepisy weszły w życie 15 lutego.
REKLAMA
IAR/DoS
REKLAMA