Ucieczka Tomasza S. na Białoruś. Do sądu trafił wniosek o areszt

Prokuratura wysłała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla byłego sędziego Tomasza S., podejrzanego o szpiegostwo. Wyjechał on na Białoruś i poprosił tam o azyl.

2024-05-13, 12:53

Ucieczka Tomasza S. na Białoruś. Do sądu trafił wniosek o areszt
Jest wniosek o tymczasowy areszt dla Tomasza S.Foto: PAP / Rafał Guz

"Wydanie postanowienia o tymczasowym aresztowaniu jest warunkiem wszczęcia poszukiwań listem gończym" - poinformowali śledczy.

W ubiegłym tygodniu prokuratura postawiła Tomaszowi S., byłemu sędziemu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zarzuty szpiegostwa na rzecz obcego państwa. Sąd dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił mu immunitet i wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Polskie służby podejrzewają byłego sędziego o współpracę ze służbami białoruskimi i rosyjskimi.

Tak wyjechał z Polski Tomasz S.

Tomasz S. wyjechał z Polski w najprostszy sposób - przez jedyne otwarte przejście graniczne w Terespolu. Status sędziego mógł stracić teoretycznie już sześć lat temu, ale wytoczone mu postępowanie dyscyplinarne za udział w aferze hejterskiej zostało zawieszone. Taki stan rzeczy trwa do dziś - pisze "Rzeczpospolita".

Sędzia wyjechał na Białoruś turystycznie w czerwcu 2023 roku. Kolejna jego wyprawa do tego kraju wiązała się już z prośbą skierowaną do białoruskich władz o azyl. Oba wyjazdy nie zostały zauważone przez polskie służby. Nie wprowadzono też żadnych obostrzeń dla wyjazdów z Polski na Białoruś - wystarczy ważny paszport albo wiza. 

REKLAMA

Po wybuchu afery polski rząd zamierza wprowadzić nowe, bardziej rygorystyczne zasady wobec sędziów, którzy mają dostęp do niejawnych informacji. 

Według obecnie obowiązujących przepisów, ABW nie może prowadzić postępowania sprawdzającego wobec sędziów i prokuratorów, a także posłów i innych ważnych urzędników państwowych. Dlatego w Polsce dość szerokie grono osób, które nie podlegają jakiejkolwiek weryfikacji, ma dostęp do informacji niejawnych.

Co wie Tomasz S.?

Polskie władze nie ukrywają, że wyjazd S. na Białoruś i jego domniemana współpraca z rosyjskimi służbami jest sytuacją bardzo poważną. Sędzia orzekał między innymi w sprawach dotyczących informacji niejawnych, w tym o klauzuli "tajne", "NATO secret", "EU secret", pracował także w Ministerstwie Sprawiedliwości i biurze Krajowej Rady Sądownictwa.

Od czasu wyjazdu z Polski Tomasz S. pojawił się w mediach rosyjskojęzycznych, między innymi w programie telewizyjnym głównego propagandysty Kremla Władimira Sołowiowa i w stacji Russia Today. Wystąpił również na konferencji prasowej białoruskiej rządowej agencji Biełta. W każdym z wywiadów krytykuje Polskę i jej władze, chwali natomiast Białoruś i Rosję.

REKLAMA

Czytaj także:

dn/IAR/kormp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej