Rosja chce zmienić granice na Bałtyku, Litwa reaguje. "Eskalacja"
Jest reakcja Litwy na plany Rosji dotyczące zmiany granic morskich na Bałtyku. MSZ w Wilnie stwierdza, że to celowa, ukierunkowana i narastająca prowokacja.
2024-05-22, 11:31
Litewski resort spraw zagranicznych uważa, że Rosja chce w ten sposób zastraszyć państwa sąsiednie i ich społeczeństwa. "To kolejny dowód na to, że agresywna i rewizjonistyczna polityka Rosji stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa państw sąsiadujących z Rosją i całej Europy" - czytamy w komunikacie resortu.
Szef MSZ Litwy: eskalacja przeciwko NATO i UE
Informację o rosyjskich planach skomentował na portalu X szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis. Określił je mianem rosyjskiej operacji hybrydowej, mającej na celu szerzenie niepewności co do zamiarów Moskwy na Morzu Bałtyckim.
"Jest to oczywista eskalacja przeciwko NATO i Unii Europejskiej, która musi spotkać się z odpowiednio stanowczą reakcją" - podkreśla Landsbrgis.
Litwa zwróciła się o wyjaśnienia w tej sprawie i - jak czytamy na stronie MSZ - wezwała Rosję do poszanowania i przestrzegania prawa międzynarodowego oraz dwustronnych umów o nienaruszalności granic.
REKLAMA
Działania hybrydowe Rosji
Rosyjskie ministerstwo obrony przygotowało korektę granic morskich, która miałaby objąć wschodni akwen Zatoki Fińskiej, wody w pobliżu miast Bałtyjsk i Zielenogradzk w obwodzie królewieckim, a także ujście rzeki Narwy na pograniczu rosyjsko - estońskim.
Jednostronną decyzję Moskwa tłumaczy niedokładnościami map z 1985 r., gdy Związek Sowiecki zatwierdzał swoje granice na Bałtyku.
Posłuchaj
- USA ostrzega. Rosja wystrzeliła w kosmos satelitę zdolnego do ataku
- Ukraina apeluje do sojuszników. Chce, by zestrzeliwali rosyjskie rakiety
- Szefowa niemieckiego MSZ w Kijowie. Apeluje o międzynarodową pomoc militarną
IAR/Kamil Zalewski/łl
REKLAMA