Personel strajkuje, pacjenci umierają. Dramatyczna sytuacja w Mozambiku
Około 1000 pacjentów zmarło w Mozambiku w związku z trwającym od trzech tygodni strajkiem pracowników krajowej służby zdrowia. Jak informuje związek zawodowy pracowników opieki medycznej tego kraju (APSUSM), zgony nastąpiły "z powodu powszechnych braków sprzętu i deficytu personelu".
2024-05-22, 11:45
Część pracowników związanych z systemem opieki zdrowotnej Mozambiku rozpoczęła strajk z powodu złych warunków pracy.
Dramatyczny strajk. 1000 pacjentów zmarło
- Z powodu braku opieki w placówkach służby zdrowia doszło do prawie 1000 zgonów - powiedział przewodniczący APSUSM Anselmo Muchave, cytowany przez lokalny dziennik "O Pais".
Strajk ok. 50 tys. członków związku rozpoczęto, gdy nie powiodły się negocjacje dotyczące poprawy warunków pracy. Lekarze nie strajkują, ale - jak podkreślił Muchave podczas zorganizowanej w poniedziałek konferencji prasowej - wiele strajkujących placówek służby zdrowia i tak nigdy ich nie zatrudniało.
Protestują głównie psycholodzy, pielęgniarki, kierowcy i sprzątaczki. Wszyscy domagają się dodatków za nadgodziny i za ryzyko związane z wykonywaniem zawodu, a także chcą lepszego sprzętu medycznego i lepszych warunków pracy.
REKLAMA
"Mam szyć ranę bez środków dezynfekcyjnych?"
W szpitalach brakuje materiałów chirurgicznych, leków, żywności dla pacjentów, benzyny do karetek pogotowia, pracownicy od lat nie otrzymują uniformów - wyliczał Muchave. - Jak mam badać pacjentów bez rękawiczek? Jak mam zszyć ranę bez alkoholu do dezynfekcji rąk? - pytał retorycznie przewodniczący APSUSM.
Mimo kilku rund negocjacji z rządem nadal nie ma konsensusu, który doprowadziłby do zawieszenia strajku. Akcja - jak zapowiedział Muchave - może zostać przedłużona o 30 dni.
Infrastruktura zdrowotna w Mozambiku jest uboga, na 100 tys. mieszkańców przypada mniej niż trzech lekarzy - jest to jeden z najniższych wskaźników na świecie.
PAP/jmo
REKLAMA