Iga Świątek jest królową Roland Garros czy French Open? Sygnały organizatorów są jasne
Roland Garros, French Open, a nawet... międzynarodowe mistrzostwa Francji - to nazwy, które funkcjonują w różnych zakątkach świata i dotyczą wielkoszlemowych zmagań w Paryżu. Która z nich jest poprawna? Organizatorzy upierają się przy pierwszej wersji.
2024-05-31, 06:00
Historia paryskich rozgrywek zaczęła się w 1891 roku. Początkowo turniej był mistrzostwami Francji na kortach ziemnych, w których brali udział członkowie klubów z tego kraju. Kluczowy okazał się rok 1925, w którym zmagania otworzyły się na zawodników z zagranicy. Tak powstał turniej, który przez niektórych nazywany jest Rolandem Garrosem, a przez innych - French Open.
W krajach anglosaskich najpopularniejszą wersją jest „French Open”. Większość reszty świata mówi jednak o "Rolandzie Garrosie" - obiekcie turniejowym nazwanym na cześć pilota myśliwca z I wojny światowej.
Roland Garros nie miał nic wspólnego z tenisem, a został jego legendą
Eugene Adrien Roland Georges Garros był francuskim pionierem lotnictwa. Przeszedł do historii jako pierwszy pilot, który przeleciał samolotem przez Morze Śródziemne w 1913 r. Później wstąpił do francuskiej armii i został jednym z pierwszych pilotów myśliwców podczas I wojny światowej.
5 października 1918 roku, dzień przed 30. urodzinami i kilka tygodni przed zakończeniem I wojny światowej, Garros zginął w powietrznym starciu w okolicach miasta Vouziers w Ardenach.
REKLAMA
W 1928 roku imieniem Rolanda Garrosa nazwano kompleks tenisowy w Paryżu. Dziś nazwisko francuskiego bohatera czasów I wojny światowej kojarzone jest z jednym z czterech tenisowych turniejów Wielkiego Szlema.
Roland Garros, French Open, międzynarodowe mistrzostwa Francji. Organizatorzy co roku wysyłają jasny sygnał
Mimo otwarcia się na świat, na korcie gospodarze nadal dominowali i zapoczątkowali złoty wiek. W kategorii mężczyzn Henri Cochet, Rene Lacoste, Jean Borotra i Jacques Brugnon (słynni "Czterej Muszkieterowie") - zdobyli 10 tytułów w grze pojedynczej w latach 1922 - 1932. To właśnie na ich cześć powstało trofeum, które każdego roku otrzymuje zwycięzca gry pojedynczej mężczyzn. Jaki napis na nim widnieje? “Roland Garros”, a wyżej - "Mistrzostwa Francji".
Wśród kobiet Suzanne Lenglen zwyciężyła sześciokrotnie w latach 1920 - 1926 i stała się pierwszą gwiazdą tej dyscypliny. Jej imieniem nazwano trofeum, które Iga Świątek podnosiła trzykrotnie. W tym przypadku nazwa "Roland Garros" się jednak nie pojawia. Są natomiast "Międzynarodowe mistrzostwa Francji w grze pojedynczej kobiet".
Najlepsze deblistki i najlepsi debliści otrzymują trofea z napisem "Roland Garros". "French Open" nie pojawia się ani razu.
REKLAMA
"Roland Garros" pojawia się praktycznie wszędzie - jest na piłkach, czapkach i odzieży pracowników obsługujących kort, a także sędziów. Francuzi od lat puszczają oczko do świata, niejako żądając właściwego nazewnictwa turnieju.
![Iga Świątek z trofeum Suzanne Lenglen za zeszłoroczny triumf w Rolandzie Garrosie PAP/Panoramic](http://static.prsa.pl/images/2df3c693-0518-44dc-af5d-13745436f992.jpg)
Uszanujmy wolę organizatorów. Trzymajmy się "Rolanda Garrosa"
Termin "French Open" pojawił się wraz z nastaniem tzw. ery open. W 1968 roku do rywalizacji mogli dołączyć amatorzy. Francuzi pozostają jednak przy swoim.
Organizatorzy wyraźnie chcą, aby wszyscy nazywali turniej "Roland-Garros", bo właśnie tu rozgrywany jest turniej - zaznaczył rzecznik francuskiej federacji tenisowej Nicolas Beaudelin.
Łącznik nie jest przypadkowy, ponieważ we Francji właśnie taki sposób zapisuje się nazwiska osób, którymi nazwano dany obiekt. To dlatego widzimy "Court Philippe-Chatrier" czy "Court Suzanne-Lenglen". Jego brak Francuzi są jednak w stanie wybaczyć.
REKLAMA
Organizatorzy Rolanda Garrosa mogą powołać się na przykład Wimbledonu ("The Championships"), który przez nikogo nie jest raczej nazywany turniejem "British Open". To zresztą niejedyny przypadek - "Super Bowl" to także nazwa własna. Wyobraźmy sobie reakcję Ameryki, gdyby na świecie zaczęto określać to wydarzenie mianem np. "NFL Final".
Należy także podkreślić unikatowy charakter wydarzenia, które co roku odbywa się na paryskich kortach. To jedyny wielkoszlemowy turniej, w którym pierwszym językiem jest inny niż angielski. Przy równowadze najpierw słyszymy "egalite", nie "deuce", przy 40:30 - "quarante-trente", nie "forty-thirty".
Kraje anglosaskie zapewne i tak zostaną przy swoim, niejako dążąc do unifikacji nazw rozgrywek wielkoszlemowych. Należy jednak podkreślić, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że kibicujemy Idze Świątek w "Rolandzie Garrosie", nie "French Open".
- Roland Garros - francuski pilot znany z kortów tenisowych
- Roland Garros 2024. Iga Świątek temperuje nieokrzesaną publikę. "Gdyby to się zdarzyło raz, to bym odpuściła"
- Roland Garros. Miała być sensacja Osaki. Zamiast tego był "Cud Świątek"
- Roland Garros 2024. Mistrz zaczął od wygranej. Novak Djoković zwyciężył w trzech setach
JK
REKLAMA
REKLAMA