"Nie można dać o tej wojnie zapomnieć". Wojciech Grzędziński o swojej misji fotoreportera
- Robię zdjęcia z nadzieją, że one zmienią świadomość. Nie wierzę, że zakończą wojnę, ale głęboko wierzę, że zmuszą do refleksji ludzi, którzy na nie patrzą - powiedział w Polskim Radiu 24 fotograf i laureat tegorocznego Grand Press Photo Wojciech Grzędziński, pytany o powody, dla których naraża się, dokumentując wojnę w Ukrainie. - Mam głębokie poczucie, że nie można dać o tej wojnie zapomnieć - podkreślił.
2024-05-30, 11:32
Fotograf Wojciech Grzędziński został laureatem tegorocznego konkursu Grand Press Photo. Międzynarodowe jury najbardziej doceniło jego fotografię przedstawiającą Irinę - kelnerkę z restauracji Ria Pizza w Kramatorsku, zbombardowanej przez Rosjan w czerwcu ubiegłego roku. Wybuch półtonowej głowicy rakiety zabił wtedy 13 osób, ranił ponad 60 i zniszczył popularne miejsce spotkań zarówno cywilów i pracowników organizacji humanitarnych, jak i żołnierzy i dziennikarzy.
Zdjęcie ukazuje twarz Iriny przywalonej kawałkami betonu, na którą pada żółte światło przedzierające się przez warstwy betonu. - To zdjęcie ma szczęśliwe zakończenie. Irina, którą widzimy na tym zdjęciu, przeżyła i ma się dobrze - powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Grzędziński.
Wskazał, że scenie dotarcia do Iriny towarzyszyły lęk, strach i niewiadoma, co będzie dalej. - To, co widać na tym zdjęciu, było samym początkiem akcji wydobywania jej i ofiar tamtego strasznego ataku. To jest ta niewiadoma, co się dalej stanie - dodał.
"Wyrwać z otępienia". Wojciech Grzędziński o misji fotoreportera
REKLAMA
Pytany o towarzyszące mu poczucie misji, gość Polskiego Radia 24 przyznał, że ma "głębokie poczucie, że nie można dać o tej wojnie zapomnieć". - A że mam możliwość, by być tam dłużej, to z tej możliwości korzystam. Mam też poczucie, że będąc na miejscu, widzę więcej, czuję więcej, bo żyję zwykłą codziennością, jaką żyją Ukraińcy, a nie jestem tylko turystą wpadającym na chwilę, by zrobić materiał - dodał.
- Moją rolą jako fotoreportera, dziennikarza posługującego się obrazem, jest informowanie. To jest powód, dla którego ja te zdjęcia robię i jeżdżę w miejsca bardziej niebezpieczne niż bezpieczne. Robię te zdjęcia z nadzieją, że one zmienią jakąś małą świadomość. Nie wierzę, że zakończą wojnę, ale głęboko wierzę, że zmienią świadomość albo zmuszą do refleksji ludzi, którzy na nie patrzą - wyjaśnił.
- Chcę wyrwać z otępienia, przyzwyczajenia do smutnej rzeczywistości - stwierdził Wojciech Grzędziński.
"Pocztówki z Ukrainy". Fotografie ukazujące dewastacyjny wpływ wojny
REKLAMA
W połowie lipca w warszawskiej Leica Gallery otwarta zostanie wystawa jego fotografii i historii spisanych w Ukrainie przez Pawła Reszkę, pokazująca wojnę rosyjsko-ukraińską od 2014 roku. - To przekrojowa wystawa pokazująca bardzo szerokie spektrum tego, czym jest wojna w Ukrainie - podkreślił. Jej częścią będą "Pocztówki z Ukrainy", czyli seria zdjęć pokazujących, jak zmienia się krajobraz po przejściu frontu.
Więcej w nagraniu:
Posłuchaj
Czytaj także:
- Wojna w Ukrainie. Rosjanie mordują ukraińskie dzieci. Są nowe dane
- Ukraina coraz bliżej UE? Znamy możliwą datę rozpoczęcia negocjacji
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Jakub Kukla, Małgorzata Żochowska
Gość: Wojciech Grzędziński (fotoreporter)
REKLAMA
Data emisji: 30.05.2024
Godzina emisji: 8.06
Polskie Radio 24/ mbl/ kormp
REKLAMA